Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

październik 01, 2017 15:39

Jako, że jest to portal warsztatowy, może warto byłoby podyskutować o tym, co często pojawia się w komentarzach w formie krótkich stwierdzeń: przegadane, przemetaforyzowane, w stylu sprzed 100 lat.
No właśnie... gdzie jest granica przegadania? Niektórzy łączą to z długością tekstu, a przecież jest tyle doskonałych, dłuuuugich wierszy... więc co jest przegadaniem?
Czasami mam wrażenie, że "moda" na pisanie dostosowuje się do czasu, w jakim przyszło nam żyć, gdzie wszystko jest "skondensowane" i, że pomija się indywidualny sposób patrzenia na świat, bo są takie, a nie inne "normy", bo krótko znaczy świetnie, bo metafory dopełniaczowe są "beee", bo rymy to obciach..
A ja myślę, że wszystkie środki są do zaakceptowania, byle z umiarem.
Gdy sięgam po starsze utwory, np. mojego kochanego Tuwima, stwierdzam, że z pisaniem jest jak ze śpiewaniem...kiedyś trzeba było mieć głos i talent żeby zaistnieć, dziś komputer wszystko skoryguje.
Coś w tym jest - w sumie nie na darmo liryka wzięła nazwę od liry :)
Chyba pisania nie da się nauczyć - to tak jak zmuszanie dziecka do gry na instrumencie...oczywiście w końcu będzie grało, ale nie będzie w tym nic zachwycającego - ot, poprawne wystukanie nut. Rzemieślnik, a nie "urodzony" artysta :)
A jednak w tym tkwimy ( ja też - żeby nie było). I niby uciekamy od starych form, ale dostosowujemy się do form właśnie teraz, powiedzmy, "obowiązujących". A przecież każda forma ogranicza....
Pozdrawiam serdecznie i ciekawa jestem innych opinii.


  • październik 01, 2017 20:00

    Z tym skracaniem i tendencją do karcenia za przegadanie to się z Tobą zgodzę. Początki pisania są łatwiejsze, gdy można się wysłowić w pełni. Pamiętam i do dziś jestem wdzięczna koledze z Poemy, który stanął w obronie moich pierwszych prób pisania, krzycząc do innych komentujących "nie kastrujcie jej tekstów!". Dobrze jest rozpisać sobie myśl, którą ma się do przekazania, a potem ewentualnie ją formować.
    Co do rymowania i "starych" form - przecież to klasyka. Wstyd nie umieć i nie ćwiczyć. Picasso też najpierw malował "normalnie" ;)

    Konto usunięte

    2-5

  • październik 01, 2017 21:13

    Myślę że Dorota trafnie przedstawiła problem dotyczący nas wszystkich na portalu.
    Dziwię się tej tendencji, niektórzy nawet Mickiewicza i innych romantyków nazywają grafomanami.
    Przecież muzyka klasyczna ciągle jest w modzie a dlaczego poezja nie?
    Moim zdaniem powinno się łaskawszym okiem patrzeć na rymy a troszkę waty też nie zawsze musi szkodzić.

  • październik 01, 2017 22:04

    <iframe width="560" height="315" src="https://www.youtube.com/embed/guJ25FxCwmY?list=RDEMqj6goYdxVjs01H3X6UbEPQ" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

  • październik 01, 2017 22:07

    takie mam skojarzenie wobec tego tematu))))

  • październik 01, 2017 23:51

    Zgadzam się, że można/powinno się wzbogacać pisanie różnymi stylami, środkami... byle z umiarem.

    Czytając, szukam wrażeń, refleksji, zatrzymania. Mniej zwracam uwagę na sposób w jaki są mi dostarczane.
    Czasem tylko coś... pogrymaszę; )

    A tak ogólnie to myślę, że to chwilowa moda na krótkie formy. Bo chyba jesteśmy trochę... leniwi? :)

    Z rymowaniem to wyższa szkoła jazdy i podziwiam każdego, kto to potrafi. Na pewno taka forma mi nie przeszkadza

    Pozdrawiam

    Konto usunięte

    2-32-32-32-3

  • październik 01, 2017 23:57

    Dorota napisała to co wielu czuje. Nasze wiersze, są dalekie od klasyki ale czas pokaże czy są coś warte.
    Oprócz stylu ważna jest tematyka. Wiersze niekoniecznie muszą być mądre, zawiłe, muszą być ciekawe. Poezja nie może nudzić.

    Konto usunięte

    2-42-42-4

  • październik 02, 2017 00:14

    Poezja może wszystko.
    Tylko nie wszystko jest stricte poezją.

  • październik 02, 2017 00:23

    Dlatego mówimy "teksty, pisanie, wierszydełka" itp. Próba wyrażenia się/siebie słowem. A i pretekst do rozmów. Bo czym innym są tu komentarze.

    Konto usunięte

    2-5

  • październik 10, 2017 03:21

    Tak, bardzo niektórzy z tu zalogowanych zniechęca do pisania, do dalszej pracy, a są nimi, często, nieporadni pseudointelektualiści, którym się wydaje... A jest nas tu na prawdę mało. Niektórzy trzymają się razem tworząc grupy. Szczerze, mnie nikt tu nie chwalił, z małymi wyjątkami. Ani tu, ani wcześniej na poemie, choć pewnie późno do nich dołączyłem, chwile tuż przed wygaszaniem portalu. Moim zdaniem trzeba mieć gust, trzeba go sobie wyrobić. Trzeba mieć styl i w pisarstwie i w poezji, bo rzadko kto umiał to w sobie połączyć. Często są to różne rzeczy. Kiedyś nikt inaczej nie pisał, tylko wierszem, nic innego nie było - czytałem parę rzeczy o starożytnych poetach, mam do dzisiaj średniowiecznego Dantego Alighieri, a chyba każdy z nas wie kim był i co pisał. Ludzie mają tendencję do niszczenia samych siebie, ale co było bez słów mówionych do czasu ich formowania, kto nie miał swojego stada był katowany do bezruchu, jak to można sobie zobaczyć teraz ukamerowane w telewizji w filmie dokumentalnym z człekokształtnymi. Jednak bardzo długo piszemy, a i tak się niszczymy, jak to leży w naturze niektórych z nas. Nazizm, czy faszyzm, czy komunizm też były pisane, bo skąd by się wzięły takie ideologie i kto by w nie uwierzył? Różnimy się dzięki słowom i tym co mówimy, i nie mówię tu tylko o językach narodowych, ale i o tych też. Jesteśmy kształtowani przez innych niż my sami od pierwszych lat życia i przez inne rzeczy (że tak powiem ogólnie), i trzeba walczyć o swój indywidualizm. Wracając do wierszy, to niektórzy wmawiają sobie, że ten jego twór jest - w ogóle - wierszem, i wypadałoby zwrócić komuś małą uwagę, co zdarza mi się robić, wybaczcie. A co do nauki pisania to są przecież w Stanach i gdzieś w Europie uniwersytety z onymi kierunkami, a życie i tak weryfikuje swoje. Powodzenia.

  • październik 10, 2017 04:09

    ale pieprzysz, chcę zobaczyć choć jeden txt w Twoim wykonaniu w jakiejkolwiek formie klasycznej, to może zrozumiesz czym się różni Twoje pisanie od tego co było i czym tamto się mogło bronić - włożoną pracą.
    tak się składa że jeszcze na poemie to ja Ciebie broniłem, ale kogoś kto stoi w miejscu i nic nie robi trudno jest bronić. takie mam o Tobie zdanie

    Konto usunięte

    2-5

  • październik 10, 2017 08:25

    formy klasyczne, sądzę że warto opanować chociaż podstawy, uczą dyscypliny, uczą rytmu i tak na prawdę są zawsze na czasie .
    co do przegadania to nie wiem, ja lubię przegadywać, to zależy od nas, problem kiedy jest to stwierdzenie oczywistych rzeczy typu ciepły promień słońca, to uważam za przegadanie.
    czasami wydaje mi się, że powinny być warsztaty do tworzenia i używania konkretnych środków literackich. ale i to chyba zbędne. pisanie dziś to
    samowolka,
    można wszystko
    byleby z sensem, bezsens też może mieć sens, a to czy zmienimy txt niech zależy od nas, ale jak umiemy pisać - udowodnić że potrafimy napisać taki wiersz że danej grupie krytycznej przejdzie przez gardło. tak sądzę, jak się ma umiejętności to można wszystko, ale trzeba umieć to udowodnić

    Konto usunięte

    2-5

  • październik 10, 2017 10:07

    Nie jestem filologiem, więc mogę napisać jedynie to co mi się wydaje w tym temacie. A wydaje mi się, że wiem, czemu nie piszemy dzisiaj jak klasycy romantyzmu, czemu uciekamy od form wzniosłych, od klasycznych rymów, od form "przegadanych" czyli wysyconych słowami, które mielą jedno i to samo w różnych odsłonach. Czemu uciekamy od tego w przeciwległą stronę?

    Ponieważ kojarzą się nam z czymś takim:

    https://scontent.fbud2-1.fna.fbcdn.net/v/t1.0-9/21766829_1922467551340910_7717875065457122940_n.jpg?oh=460b02ee4741af4e78bda87062aa5078&oe=5A78192F

  • październik 10, 2017 10:12

    hm. zabawne jest jedno. formy sylabiczne i rymowane regularnie trafiają na tym portalu jako propozycje na publikacje miesiąca (we wrześniu wiersz Doroty, ten mój który tu wygrał to też sylabiczny - rymowany). więc chyba błędnie się kojarzy, a może przede wszystkim dlatego że jak jest to dobrze zrobione to nawet nie zayważamy (?)

    Konto usunięte

    2-5

  • październik 10, 2017 10:21

    Więc taka jest moja refleksja, że być może rymy i formy uporządkowane powrócą do łask, ale język musi być już zupełnie inny.
    Jakieś spore zmiany zaszły w języku, to co wzniosłe, stało się śmieszne. Piszemy tak jak mówimy, używamy języka prostego ale z finezją zaplatamy treść.

    Mogę się mylić, ale dawne czasy nie powrócą.

  • październik 10, 2017 10:37

    przecież można i tak:
    http://tnij.at/klasyczniej
    wtedy nikt nie poczuje woni naftaliny ;-)

  • październik 10, 2017 10:44

    ale rzemiosło wymaga posiadania umiejętności, tak sądzę. opanowanie języka, tak jak masz haiku, tak? klasyczne i nie ale nie wszystko jest nim . futuryści sami siebie wykreślali z funkcji literackiej, dziś już nie mamy takiej samoswiadomosci, każdy poeta, i każdy krytyk. wiersze współcześnie są różne, i jak rozpoznać poete? sądzę że umiejętnością tworzenia w różnej formie, tj malarze. owszem są geniusze wlasnego stylu, którzy nie potrafią nic a robią cuda, ale miano typu idiot sawant danej dziedziny nie chciałbym nosić, a dla mnie to mniej więcej tyle.

    Konto usunięte

    2-5

  • październik 10, 2017 10:53

    myślę sobie, że niemal każdy świadomie piszący próbował się /z lepszym lub gorszym skutkiem/ z formami "klasycznymi", ewentualnie czuje taką potrzebę.
    to całkiem naturalne.
    za to zadziwia stan ciągłego zawieszenia w takich klimatach. ale tak już jest jedni lubia rybki, inni preferują akwarium, a jeszcze inni seks tylko na plaży ;-)

  • październik 10, 2017 11:24

    pewien konserwatyzm jest w pewnym procencie we wszystkich dziedzinach, normalne. najzabawniejsze jest kiedy wstawisz osmio dwunasto czy ileś tam zgloskowiec i ktoś zaczyna poprawiać bo mu jakieś słowo bardziej pasuje i burzy rytm w trzech miejscach i nawet tego nie zauważa, albo zmienia miejsca akcentów. taki krytyk w moim mniemaniu jest spalony (sam jestem bo zdarzyło mi się ) .
    formy klasyczne mają znamię grafomanii, tak to wygląda w dzisiejszych czasach, stają się formą rozrywki po prostu, jak krzyżówki i dobrze,

    Konto usunięte

    2-5

  • październik 12, 2017 11:32

    Grzegorz. Z nielicznymi wyjątkami, to krzyżówki i gra w szachy przypominają - wg mnie - gdzie rozgryzienie treści jest wyczynem. Żeby chociaż były ładne...

  • październik 12, 2017 11:33

    *przypominają modne obecnie tu wiersze.

  • październik 12, 2017 11:28

    Ja mam wrażenie, że ostatnio na Poemaxie powstają coraz częściej jakieś dziwadła, których nie rozumiem i nie podobają mi się. Moim zdaniem niczego nie wnoszą. Za dużo z Witkacego, za mało z Herberta. Plus jakieś celowo tworzone gnioty (sam tak zrobiłem, ale jeden z userów nie dał mi wyboru, wstawił komentarz, zanim skończyłem poprawiać wiersz). Po co to? Dla "uzdrowienia portalu"? Z czego? Dla mnie w poezji zawsze ważniejszy był przekaz, niż forma. Bliżej mu do filozofii, niż do muzyki (współczesnej).
    Tyle ode mnie.

  • październik 12, 2017 11:43

    Janusz, Tomek, Legenza - sami eksperci.

    Konto usunięte

    2-32-32-32-32-3

  • październik 12, 2017 11:46

    jeśli owe grono jest panaceum na uzdrowienie portalu
    to ja wymiękam

    Konto usunięte

    2-32-32-32-32-3

  • październik 15, 2017 20:14

    Arti? Odpowiedziałabyś mi, czy masz pomysł uzdrowienia portalu. Na razie muszę pisać tak, bo mnie blokujesz. Ja myślę, że masz pomysł, ale go nie upublicznię.
    A tak w ogóle, to "robienie poziomu" na siłę Portalowi raczej nie musi służyć. Przy takich budowlach często gubią się fundamenty. Czyli ludzie.

  • październik 16, 2017 01:38

    Szukasz choroby?
    Może lepiej zapobiegać? Poczytaj klasyków, współczesnych. Bez uprzedzeń.
    Treść jest wazna jak cholera. Ale do niej musi być w miarę przystająca forma. Sama treść to publicystyka.
    A szukanie dziury w całym. , to nie pomoc.

  • październik 16, 2017 08:56

    Nie, nie szukam choroby. Wiem, że forma jest ważna, dlatego zresztą usiłuję się tu czegoś nauczyć, jestem na Portalu, praktycznie codziennie tu wchodzę, czasem kilka razy dziennie. Ja się zatrzymałem na latach 70-tych XX wieku. Czytuję, wbrew pozorom. I to nie ja szukam choroby, tylko Zenon Kwak i jego "klony". I wolę nie wiedzieć, kto to. Bo umie pisać i zna Portal od podszewki.

  • listopad 18, 2017 23:11

    Odświeżam wątek, bo coraz więcej przybywa miałkich tekstów, nie wspominając zalewu haikami (wystarczy 3 linijki i już mamy poetę!). Proponuję jednak skorzystać z dostępnych tutaj porad:
    http://poemax.pl/kontener/63-przepis-na-dobry-wiersz

  • listopad 19, 2017 00:37

    nie

    Konto usunięte

    2-5

  • listopad 19, 2017 01:39

    A ja tam wolę korzystać z watsztatów haiku i od niedawna prowadzonych warsztatów tworzenia haigi. Podoba mi się tam:)
    I już samo słowo "zabawa" brzmi zachęcająco.
    Nie ma co być przesadnym sztywniakiem panie m a r s i e
    :)

  • listopad 19, 2017 10:04

    Haiku wg mnie, nie należy traktować jako ZAMIENNIKA tradycyjnej poezji. Można je potraktować jako ćwiczenie poetyckie, które pozwala bardzo starannie dobierać słowa do wiersza. Jeden z przyjaciół, który lubi moją poezję, powiedział mi kiedyś: "piszesz haiku, bo się za nim ukrywasz. jest tak krótkie, że nie musisz się w nim wcale odsłaniać". I miał rację. Tradycyjny wiersz wymaga włożenia w niego kawałka siebie i rozpisania się.

  • listopad 19, 2017 10:55

    Ty, Leno, chowasz się za haiku, ja natomiast użyłam go jako ćwiczenia na opanowanie mocy słów, lejących się zbyt obficie, z niekontrolowanym natężeniem. A przede wszystkim na odwrócenie kierunku strumienia - napisz o tym, co poza tobą, wycisz siebie. Warto.

    Konto usunięte

    2-5

  • listopad 19, 2017 11:01

    Takie ćwiczenia robię często na spacerach z aparatem fotograficznym. Właśnie się wybieram. :) Pozdrawiam Cię Anita!

  • listopad 19, 2017 12:41

    haiku to fajna rozrywka, że są tu warsztaty to się trochę posypało. i fakt, haiku dobrze uczy, to dobra sprawa, mało miejsca i dużo zasad do przestrzegania, to zdrowe

    Konto usunięte

    2-5

  • listopad 19, 2017 13:05

    Ja haiku traktuję jako utwór poetycki. Nie jako żaden zamiennik. Nigdy bym w ten sposób nie pomyślała, o tej formie poetyckiej, wymagającej od autora wiele finezji.Sporo czytam ostatnio na ten temat i wiem, że dobre haiku jest jak dobra poezja, niejednoznaczne.
    Działające na uczucia zarówno autora jak i czytelnika.
    Po prostu staram się je polubić.
    A poezja to poezja.
    Mam natchnienie na minimalizm to piszę haiku
    mam natchnienie na rymy
    to piszę wiersz rymowany
    mam natchnienie na układanie zwrotek
    to piszę wiersz stroficzny
    mam natchnienie na wygadanie się ciągiem
    to piszę wiersz stychiczny
    mam natchnienie na prostotę
    to piszę jak najprościej
    mam natchnienie na udziwnianie
    to trochę pozakręcam
    mam natchnienie na płacz
    to łzy zamazują mi litery
    ale ogólnie to jestem dziwna
    i piszę dziwnie o moim dziwnym życiu
    Ale czy pisze tradycyjnie
    a co to jest poezja TRADYCYJNA