Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

idę na skraj lasu
posłuchać słowika
mijam domy w ogrodach
szczekania za płotami

czego hałasujesz głupolku
mówię do najgłośniejszego
a ten dalej ujada

przystaję i z rykiem
naśladującym odgłosy lwa
podbiegam do płotu
za którym pieni się pies

milknie podwija ogon
ucieka skomląc
chowa się za domem

gdy wracam z lasu
przed domem z przestraszonym psem
stoi jego właściciel wraz z sąsiadem

stuka się palcem w czoło
wskazuje na mnie

już ujada gada już uj
Ilość odsłon: 717

Komentarze

czerwiec 13, 2020 09:25

mars!
Dziękuję za odwiedziny. Spróbuję trochę poprawić:

popsuty pies

idę na skraj lasu posłuchać słowika
mijam domy w ogrodach szczekania za płotami

czego hałasujesz głupolku mówię do
najgłośniejszego a ten dalej ujada

przystaję i z rykiem naśladującym odgłosy lwa
podbiegam do płotu za którym pieni się pies

milknie podwija ogon ucieka
skomli chowa się za domem

gdy wracam z lasu przed domem z przestraszonym psem stoi jego właściciel wraz z sąsiadem

stuka się palcem w czoło wskazuje na mnie

już ujada gada już uj

czerwiec 13, 2020 08:19

Fajna historyjka z dobrą puentą. Parę rzeczy by dopracować.

czerwiec 13, 2020 07:34

Joanna!
Zgadzam się w pełni z Twoim komentarzem na temat zwierząt. Oraz ludzi. Dziękuję i pozdrawiam.

czerwiec 12, 2020 20:28

ale jedno jest pewne
jaki pan taki pies

czerwiec 12, 2020 20:25

Zwierzęta jak ludzie, mają swoje charaktery
też mają lepsze, gorsze dni, też mają coś do powiedzenia,
czują strach,
i potrafią kochać prawdziwie, bezinteresownie.
Pozdrawiam

czerwiec 10, 2020 20:33

Leszek!
Podmiot liryczny nie mógł być w lesie tak długo, żeby właściciel psa zdążył odwiedzić psychiatrę. Dlatego ten wariant jest raczej mało prawdopodobny.
Dzięki za komentarz. Pozdrawiam.

czerwiec 10, 2020 19:56

Ciekawe co gościu miał na myśli, może był z psem u weterynaryjnego psychiatry?
Pozdrawiam