Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

zerwano miastu krępujący opatrunek

mówią że teraz tętni życiem bruk

w okolicy rynku zwyczajowo serce do reanimacji


już nie ustawia się kulołapów świat idzie z postępem

pas szahida z matką szatana następcą celuj pal


władza przezornie nie pokazuje się na balkonach trybun

chowając przed narodem twarz wśród roślejszych od siebie

ktoś coś prawi o sortowaniu ale na tej produkcyjnej taśmie

nie przewidziano gorszego wszyscy są jednej matki


wiosna

zakwitają gruszki na wierzbie

bruk tętni żywszym pulsem

i saturacja bliska normy

Ilość odsłon: 719

Komentarze

czerwiec 24, 2020 13:21

Ado, Antku.............dziękuję i pozdrawiam.

Ada

2-42-42-42-42-42-42-4

czerwiec 23, 2020 00:00

Mocny tekst. Jednak nadal nie mogę cieszyć się swobodą. Świetny tytuł. Pozdrawiam:)

Konto usunięte

2-3

czerwiec 22, 2020 12:06

Ok
JEST DOBRZE.

czerwiec 20, 2020 21:29

Dziękuję :)

czerwiec 20, 2020 20:28

Dobry tekst:)

czerwiec 20, 2020 20:07

Leszku, wierny czytelniku, dziękuję i pozdrawiam:)

czerwiec 20, 2020 18:33

Wszystko prawdziwe i aktualne, czytało mi się wyśmienicie
Pozdrawiam