Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

1
Teleskopowa, oj! kometo. 
Przelatująca w dzień słoneczny, 
Gmin cię nie witał niestateczny,
Astronom ledwo z baszt, lunetą!
- Ty, na padół nie trzęsiesz złotem 
Ni groźbami - cóż ludziom po tem? -
 
2
Ciche zasługi są tak samo,
Bez wczesnego gdy schodzą żalu;
- Dziecię woła za piersią: „Mamo!"- 
Lecz ona w mieście jest na balu, 
Pierś zapiętą wsparłszy o ramię 
Tanecznika, co uśmiech kłamie.
 
3
O! z jakimże wołałem żalem
Na smętarzach twoich. Narodzie:
„Jeruzalem! o Jeruzalem!
Bez strażników i wieżyc grodzie.
Zawsze nic w czas, lub zawsze nie ty,
Teleskopowe znasz komety."
Ilość odsłon: 1127

Komentarze

Nie znaleziono żadnych komentarzy.