Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

gdyby był robakiem zawinęłabym go w liść,

niosła długo, długo między piersiami

aż gryzłby mnie do krwi,

gdyby stał się szafą w moim pokoju

zaczęłabym grę w chowanego,

rozkoszując każdą drzazgą wbitą w skórę.

 

tłumaczyłam go, by nie był sam,

by szamotanie nie było tylko ucieczką myszy

zatrzaśniętej w labiryncie,

by wszystkie krwotoki, bezsenne ciemności,

nie były tylko wpisem w pamiętniku, wyznaniem,

który spłonie wśród ukłonów przyjaciół.

 

pięć dni razem to nie jest całe życie –

ale może nim być. rozpisujesz dni na listy,

gorączkujesz noce na księżycowym zamku,

ulica jest daleką Ameryką.

wszystkie procesy jakie zachodzą w nas i wokół

prowadzą do nicości.

 

ludzie się rozpadają, jak potem składać płatki popiołów

w jeden organizm? widzę Józefa, widzę Jezusa,

idą przez plac jak bracia bliźniacy.

może ocaleją z ognia jakieś drzwi, jeden dzień

spędzony w Gmünd, widok z okna

na dym.

Ilość odsłon: 2766

Komentarze

maj 15, 2017 09:51

Dziękuję bardzo za opinie!
Piotr - mnie też uwiera to "gdyby" i późniejsze "cobymznimzrobiła" ale żadne inne kombinacje nie przyniosły zadowalającego mnie efektu. To była pierwsza myśl i nie mogę się od niej odczepić. Tym bardziej się cieszę, że dalej jakoś popłynęło lepiej w Twoim czytaniu. Dziękuję!
Tomasz - a kiedy ostatnio próbowałeś? Mnie wciągnął Zamek, on mi pozwolił "poczuć" Kafkę na nowo... A od samego początku uwielbiałem "Przemianę" - przeczytałem ją w jakiejś antologii horroru... Sama postać Jesenskiej pojawiła się po drodze i mnie, przyznam, zafascynowała... Jest jakaś tajemnica przenikania w tych postaciach Kafki i Jesenskiej, jakieś przeczucie katastrofy, rozpadu - ale też i piękna. Właśnie pomimo.
Cieszy mnie więc tym bardziej, że tekst przeczytałeś z przyjemnością choć Kafki nie trawisz. :)
Jeszcze raz dziękuję!
Z szacunkiem - ryszelie

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-3

maj 13, 2017 07:36

Nie dam rady czytać Kafki. Do "Procesu" podchodziłem trzy razy, w końcu - wstyd przyznać - przeczytałem opracowanie.
Twój wiersz ma potencjał. I daje się czytać.
Pozdrawiam.

maj 13, 2017 03:53

jak spacer po dawno nie odwiedzanych, a bliskich sercu miejscach - z początku niepewnym dość krokiem, a potem coraz śmielej, swobodniej, z radością rozpoznając kolejne zakątki,ledwie powstrzymując się od biegu ku kolejnym, jakby z obawy, że może zaraz znów wszystko spowije brunatny dym przysłoni...w moim subiektywnym odczuciu dobiega końca kolejny cykl obrotu koła historii...
trochę uwiera tryb warunkowy w pierwszej strofie, ale z frazy na frazę robi się coraz piękniej...
nominacja jak najbardziej zasłużona...
gratuluję i pozdrawiam
Piotr

maj 12, 2017 09:30

Dziękuję Bardzo za opinie!
Dawid - powiem Ci, że wróciłem po wielu latach do Kafki i jego pisanie wydaje mi się przerażająco gęste i aktualne. Niemalże jak prorok jakiś :) Nie wiem czy aż kod... Ale może sugestie?
Co do pochwały "koncepcji listów" to bardzo dziękuję! Jasne określenie podmiotu lirycznego ułatwia mi określenie pewnego kontekstu, jest swoistą - dla mnie - drogą na skróty. Ale droga ta mnie skusiła. Jeśli ktoś chce troszkę ze mną pospacerować - bardzo mi miło. Dziękuję!
Aidegaart - absolutnie nie zmieniałem tytułu! Tytuł jest integralną (w moim zamyśle oczywiście) częścią tekstu i raczej pozostanie niezmienny!
Choć... Faktycznie nastąpiła jedna zmiana :) Początkowo tytuł brzmiał: "Fragment listu Mileny Jesenskiej przechwycony przez Fritza Suhrena". Ale pomyślałem, że pan komendant przechwycił cały list, a nie jego fragment. Ale innych zmian nie było!
Jeszcze raz dziękuję!
Z szacunkiem - ryszelie

maj 11, 2017 12:47

a powiem Ci, ryszelie, że szkoda, że zmieniłeś tytuł, bo czasami o to chodzi, żeby czytnik wysilił łepetynę i zajrzał do źródeł
pozdrawiam

maj 11, 2017 12:09

...oczywiście - trzeba coś wiedzieć o osobach z tytułu tego wiersza, jak i o ich życiu
__ale gdy się już to wie, wiersz zaczyna naprawdę intrygować ...a napisany jest pewnym kodem, który odszyfrowuje się znając twórczość ...Kafki
Bardzo mi się podoba

PS fajna koncepcja z tymi listami, Robercie

Pozdrawiam
.

maj 10, 2017 09:55

Dziękuję!
Ag01 - miło mi bardzo, że widzisz w tym tekście coś dobrego!
Krzysztof - absolutnie! Babcie na ogół mają 100% rację i zawsze chcą dla swoich wnuków wszystkiego co najlepsze!
Jeszcze raz dziękuję!
Z szacunkiem - ryszelie

maj 10, 2017 09:44

Czyli moja opinia jest w 99% trafna, dobrze mi kiedyś mówiła moja babka
" Krzysiu, ty powinieneś zostać krytykiem "

maj 10, 2017 09:43

Naprawdę dobry :)

maj 10, 2017 08:51

Dziękuję bardzo za wszystkie opinie!
Krzysztof - skojarzenie z utworem Formacji Niezywych Schabuff - podoba mi się! :) Też bardzo nie lubię przydługawych tekstów. Ale ten nie wydawał mi się szczególnie długi, pewnie mamy nieco inne spojrzenie na to co długie, a co krótkie. Brak spójności faktycznie można dostrzec i rzeczywiście może to prowadzić do nijakości. A wiersz w jakiś sposób mówi o ulotności, nietrwałości, nicości - czyli o niczym. Masz rację!
Aidegaart - miło mi, że tekst zachęcił Cię do kilkukrotnego czytania. Nie wiem, czy aż tak na to zasłużył. Cieszę się, że uważasz, że jest przejrzysty - postaram się jak najmniej komplikować teksty. :)
Tomasz - ano słowotok. Nie poradzę, że czasem mnie ponosi. A może zawsze?
Xlax - dziękuję za spostrzeżenie błędu! Masz absolutną rację - już poprawiam. A co do zrozumienia - to już kwestia indywidualna, czy kogoś na tyle tekst zainteresuje, że chce zrobić te dwa, trzy kroki więcej. Dziękuję, że Tobie się chciało, cieszę się, że coś w tekście udało mi zawrzeć takiego, że Cię zaintrygowało. Za gratulacje i wyróżnienie dziękuję!
Jeszcze raz wszystkim dziękuję!
Z szacunkiem - ryszelie