Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

widziałam wczoraj na śniegu

bielszym niż niedzielne kołnierzyki

wypłowiałe włosy matki

 

grudzień pachniał sadzą i mrozem

gdy cichutko ułożyłam się obok

_________________________________

teraz masz kolor gotującego się mleka

a ja nie wiem co zrobić by 

zachować to ciepło

 

może zaproszę cię na herbatę

zasuszę jak bukiecik ziół

Ilość odsłon: 2716

Komentarze

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-32-3

czerwiec 29, 2017 13:24

Tomek myślałam ze tak jak ja masz jednoznaczne skojarzenia :) a tu taka delikatność i kruchość z Ciebie wyszła:) Wychodzi na to że ze mnie jakaś socjopatka :)

Konto usunięte

2-4

czerwiec 29, 2017 12:36

Ja tu nie widzę trupa, raczej pamięć o zmarłej matce, do której peela się chce przytulić i kładzie się koło grobu, na śniegu.
To jest makabryczne, ten brak przytulenia. Brak w ogóle.
Pozdrawiam.

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-32-3

czerwiec 29, 2017 12:04

Okrutne to moje skojarzenia :-) wiem :-) lubię jak się trupy ścielą krew się leję :-)

czerwiec 29, 2017 12:01

Ojej, co za skojarzenie! :D Widać można to odbierać na dwa sposoby. Dosłownie i bardziej metaforycznie.

Dziękuję, Mgiełko. :)

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-32-3

czerwiec 29, 2017 10:48

jak Tomek makabryczną historię widzę .
Psychopatę która trzyma zmarłą matkę w domu... i czeka aż ciało skruszeje ...


czerwiec 29, 2017 09:08

Grzybowa, może kiedyś coś dodłubię. ;)

Florianie, dzięki.

Tomku, chyba dobrze to czytasz.

Pozdrawiam!

Konto usunięte

2-4

czerwiec 29, 2017 04:51

troszeczkę makabrycznie to czytam.
Pozdrawiam.

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-32-3

czerwiec 29, 2017 01:21

fajny wiersz wg mnie

czerwiec 28, 2017 22:46

nad kreską fajnie
pod - prosi się o dodłubanie