Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

   

                                                  Wierszyk zamieszczony w dziale "WIERSZE DLA DZIECI"



Komu jest potrzebna i do czego służy?

kto może korzystać? jak bezpiecznie użyć?

 

Drabina w sadzie przy zbiorze owoców,

babci, gdy sięga po butelkę soku.

 

W sklepie do najwyższych pólek, bez drabiny,

nie zdołają dotrzeć te sprytne dziewczyny.

 

Malarz na niej stoi i odświeża ściany,

strażak pnie się po niej, do ognia wezwany.

 

Na szczeblach drabiny - kominiarz na dachu,

oczyszcza komin - więc nie może znać strachu.

 

Drabina dla cioci, tatusia czy mamy

kiedy zakładają czyściutkie firany.

 

W szkole, w przedszkolu a nawet i w żłobku

dużą bądź małą – zarządca trzyma w schowku.

 

Drabina drewniana, drabina składana,

drabina wiązana - w zoo dla pawiana.

 

Jest też z barierkami, o! bezpieczeństwa znak

na statku przykładem, ta, nazywa się trap.

 

 

Teraz wiedzą dzieci - chłopcy i dziewczyny

do czego potrzebne, przeróżne drabiny

i,

że na ich wspinaczkę są jeszcze za młodzi -

szczeble drabiny, to, niebezpieczne schody.


Ilość odsłon: 4845

Komentarze

luty 25, 2019 21:44

Przeglądałam i
wybacz, że tak późno dziękuję

Pozdrawiam serdecznie :)

styczeń 31, 2019 01:08

Dla dzieci, które dopiero poznają świat ważne są różnorodne bodźce. Także i takie, z wierszyka. I ten jest na to dobrym przykładem.

Pozdrawiam :)

styczeń 30, 2019 19:25

Tak Anno, zwłaszcza dla dzieci, to zdaje się być (dla mnie) takie naturalne.
Dziękuję Ci za odświeżenie wierszyka ale… wiesz? za tym akurat nie przepadam.
Natomiast Twój rymowany komentarz daje do myślenia -
poetą nie można nazwać się samemu,
inni niech uznają i na którym szczeblu "drabiny" go widzą.
Jeszcze raz dziękuję za wpis i pozdrawiam serdecznie :)

styczeń 28, 2019 11:33

Po szczeblach drabiny poeta się wspina
sam nie wie dlaczego i czyja to wina

Pozdrawiam Joasiu, tak mnie zainspirowałaś tym wierszem, że musiałam coś zrymować. Też tak miewasz?

kwiecień 24, 2018 19:34

Witaj Zenonie, ano wypadałoby jeszcze przysiąść, chociaż przyznaję, niechętnie wracam do poprawek
(w tej kwestii (wstyd) jestem leniwa).
Wiesz? a niech sobie jeszcze jakiś czas pojęczy,
nadejdzie czas, odpowiednia chwila – wrócę.
Dziękuję i pozdrawiam

Cześć Leszku,
tak to prawda – po urlopie.
Dziękuję za odwiedziny.
Pozdrawiam

kwiecień 24, 2018 18:44

Widzę Joasiu że wróciłaś po jakimś urlopie, to fajnie.
Pozdrawiam

Konto usunięte

2-3

kwiecień 24, 2018 18:19

Pozdrawiam serdecznie raz jeszcze.

Potrzebna jest w sadzie przy zbiorze owoców,
babci, kiedy sięga po butelkę soku.
Towar uzupełnić w sklepie, bez drabiny,
nie zdołają nawet najwyższe dziewczyny.

Malarz na niej stoi i odśweża ściany.
Strażak po niej pnie się, do ognia wezwamy.
Po drabinie stąpa kominiarz na dachu,
bardzo niebezpiecznie-lecz on nie zna strachu!

Na szczeblach drabiny stoją nasze mamy
i wieszają w oknach czyściutkie firany.
Wszędzie te drabiny, drewniane, składane,
nawet pawian w zoo ma swoje wiązane.

Teraz wiedzą mali chłopcy i dziewczyny,
po co są potrzebne przeróżne drabiny.

kwiecień 23, 2018 21:01

Dolfie,
Dorotko,
Leszku,
grzybowa,
(coś tam pozmieniałam) ale
wszystkim Wam pięknie dziękuję i serdecznie pozdrawiam

kwiecień 08, 2018 11:32

to nie jest wiersz dla dzieci, tylko profilaktyczno-wychowawcza rymowanka dla bezkrytycznych nauczanek

intencja szlachetna, ale nic poza tym
strasznie mi się warczenie włącza na podobne teksty
takie chyba zboczenie zawodowe

sorki

sierpień 20, 2017 20:39

Dzisiaj przeczytałem wszystkie komentarze, w.i.d. pojechał(a) o cztery mosty za daleko, to przykre.