Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


nie dało się nie zauważyć wiszącego w powietrzu smutku.

wśród barwnych materiałów na drewnianych belkach

ona – drobna jak pieniądze ze sprzedaży. wybrałam niebiesko-żółtą,

ręcznie tkaną. podała patrząc w oczy takim wzrokiem, jakby

trawiła ją od środka sól całego świata.


- trzeba żyć dalej – wyszeptała – nie wiem jak. ta ziemia  jest przeklęta

i zamieszkuje ją przeklęty naród. musisz wstać, pracować, nie myśleć

że trzystu pochowano w jednym dole, bez żadnej pewności kogo.

a ty czekasz na cud – przecież  jeszcze nie wszystkich wykopano z błota.

póki nie znajdą reszty jest nadzieja, że dobre duchy przywiodą ich do domu.

dasz wiarę, że to tylko liczby? suma zaginionych. suma odnalezionych.


samolot wystartował o świcie. wlókł za sobą cmentarny smutek, który

kłócił się z radośnie wschodzącym słońcem.  a może to był bóg.  mówiłam:

pozwól chociaż trzystu osobom przewieźć chusty ze łzami tamtych ludzi

przez granicę freetown. zabrać je stamtąd raz na zawsze.  odpowiedział

chłodny powiew z klimatyzacji.  kolorowa tkanina zarzucona na ramiona

paliła skórę afrykańskim słońcem. roztaczała zapach błota, wiecznej

pory deszczowej.





 



Ilość odsłon: 4573

Komentarze

wrzesień 01, 2017 22:25

Dziwna - dziękuję :) "Emocjonujący" to duże słowo...tym bardziej mi miło. Bardzo. Pozdrawiam serdecznie

wrzesień 01, 2017 09:54

Jak zawsze ciekawie u Ciebie, Doroto.
Emocjonujący wiersz.
Fabuła - gorzka rzeczywistość.
Klarowna narracja.
Pozdrawiam serdecznie.

wrzesień 01, 2017 08:49

Lu* - cieszę się, że zajrzałaś :) dziękuję i pozdrawiam

lu*

2-5

wrzesień 01, 2017 08:27

Zabrałaś mnie lekko w te miejsca, poczułam zapach, nawet ciepło tkaniny na ramionach - mimo klimatyzacji.
I niech mi Zenon nie mówi, że nie! :)))

wrzesień 01, 2017 07:54

wiesz, Zenon, to, co, przeglądam to moja sprawa, tak samo jak moja logika...również to gdzie bywam, nie bywam i na podstawie czego piszę...mogę pisać równie dobrze z kosmosu.
Twój poprzedni komentarz powinien wygrać plebiscyt na "najlepsze" komentarze w tym roku... jest tak "logiczny".
a swoje cytaty i linki wciskasz wszędzie, ale nie jestem zainteresowana ani czytaniem tego , ani analizą,
pozdrawiam, i mniej zaciekłości życzę :)

Konto usunięte

2-22-22-22-22-22-22-2

sierpień 31, 2017 23:30

Dorota, bądź logiczna i czytaj uważnie. O żadne wyjaśnienia nie prosiłem. Przy okazji Twojego tekstu muszę zacytować samego siebie:
Możesz Twoją twórczość zapisać na straty,
jeśli tylko wymyślasz dla wierszy klimaty.
..........
Jeżeli nie przeżyłaś, nie Twoje nasienie,
zostaw, bo z tego wyjdzie nudne pier....nie.

Pozdrawiam serdecznie i przyjemności przy przeglądaniu "brukowców"

sierpień 31, 2017 20:56

Zenon dzięki za wizytę i komentarz. Sorry, ale rozbawiłeś mnie :) a więc to samo można rzec również uznanym pisarzom i poetom, którzy pisali na podstawie” innych źródeł”? :) wcale nie uważam, że muszę wyjaśniać czy byłam tam czy nie...to jakiś absurd.
Że to jest wiersz nie upieram się...choć opowiadaniem też z pewnością nie jest... mi wystarczy, że są Czytelnicy dla których ten tekst wart był przeczytania :) pozdrawiam

Konto usunięte

2-22-22-22-22-22-22-2

sierpień 31, 2017 20:34

Doroto, wiersz to nie jest, raczej krótkie i bardzo smutne opowiadanie. Jeśli byłaś tam i widziałaś, to
tekst jest bardzo wartościowy a jeśli informacje pochodzą z innych źródeł, to wartość tego opowiadania jest znikoma.
Pierwszą linijkę można zapisać:
/W powietrzu wisiał smutek/
Pozdrawiam.

sierpień 31, 2017 19:44

Leno - dzięki za czytanie i zostawiony ślad. Pozdrawiam :)

sierpień 31, 2017 06:16

Dobry tekst wg mnie. Zaciekawił. Pozdrawiam