Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki



zgniata w kieszeni czułość
niebieskich tęczówek jest całe mnóstwo
innych dłoni jasnych włosów
pasma na palcach zwija 
ich miękkość nie w porę
budzi epizodyczną pamięć 
biegiem w chłodną

noc rozcieńcza w proporcjach
jeden do trzech młodych
średnio pięknych 
i lekko wstawionych w sobotę
jak w plastikową ramkę kiczowatych aktów
po omacku w pozornie znajome akordy
wśród obcych ust potrójnych kuszeń 
na krawędzi

łyżki zbiorą śmietankę
niepotrzebna reszta
zgęstnieje atmosfera na dnie wanny liście
laurowe się skleją powieki i dłonie
znajdą ciepłe szczeliny 
gdzie głód będzie topniał 
lecz nie wycieknie

błękit roześmianych oczu
zbyt szczelnie odpływ zatkał

Ilość odsłon: 2663

Komentarze

październik 25, 2017 17:13

Dziwna - bardzo mi miło czytać Twoją opinię. Wielkie dzięki :)

Mgło - dziękuję za czytanie, cieszy Twoja obecność

Pozdrawiam Was Dziewczyny :)

Konto usunięte

2-32-3

październik 25, 2017 14:46

Czytam po raz kolejny :-) dla mnie jak zawsze klasa :-)

październik 25, 2017 14:04

Byłam już tu, Doroto. Podziwiałam w cichości.
Dziś jestem i wciąż podziwiam.
I muszę Ci o tym napisać.
Dla mnie forma - super. Fajnie, że zrezygnowałaś z trzynastki, zaeksperymentowałaś z pocięciem wersów.
Bardzo mi się podoba. Przerzutnie - cudo.
Całość wywarła na mnie duże wrażenie, pozytywne oczywiście.
Pozdrawiam ciepło:)

październik 25, 2017 12:53

Dzięki Tomku za czytanie i dobre słowo... ale uczyć się to może lepiej na tekstach bliższych ideałowi niż to moje bazgranie? :)) Pozdrawiam

październik 24, 2017 22:07

Uff, ale erotyk z tego chłodnika :) Fajne przerzutnie, i ja się uczę powoli, chyba... na takich wierszach.
Pozdrawiam

październik 24, 2017 21:58

Może znęcam, ale subtelnie ;-))

październik 24, 2017 21:48

no popatrz, mars...a myślałam, że ja taka łorginalna z tym tytułem :)) toż to jak gwóźdź do trumny, znęcasz się nade mną! :)
A poważnie - nie czytałam wcześniej tego wiersza, nie miałam pojęcia, że komuś może wpaść do głowy porównanie życia do chłodnika. Miło było poczytać - dobry tekst, swoją drogą ;)

październik 24, 2017 21:40

https://poema.pl/publikacja/212584-chlodnik-litewski


;-)

październik 24, 2017 21:20

mars - Ty to potrafisz człowieka zmotywować ;))) raz za bardzo dopowiedziane, raz nie do rozszyfrowania...no nie dogodzisz, panie, nie dogodzisz... :)
Dlaczego przerzutnie wymuszone? Ja się nigdy do niczego nie zmuszam....mnie się wydają zupełnie normalne... w sumie pomyślałam, że może zrobiłam błąd tnąc wersy i rezygnując z interpunkcji...bo wcześniej to była trzynastka....ale wtedy też przerzutnie były w tym samym miejscu. Bardzo różne, skrajnie różne opinie czytałam już o tym tekście, dziękuję za Twoją :)

Leszku - czy popis? chyba nie.... ale cieszę się, że tytuł naprowadza Czytelnika na właściwe tory. Bardzo dziękuję za czytanie i zostawiony ślad

Pozdrawiam Panów ciepło :)

październik 24, 2017 21:09

Widzę tu ogromny popis pisarski i to się udało, rzeczywiście bez tytułu nie rozszyfrowałbym.
Pozdrawiam