Ilczukczuk
***
Moje włosy są czarne, moje włosy to wrony, wąchasz je ostrożnie,
wyrywasz siwe pióro i wciągasz bezwstydnie jak proszek.
Odchylasz głowę i nie rozumiesz, przecież masz mnie na języku, w nosie, pod powiekami.
Torf, pieczone jabłka, rodzynki, co roku dojrzewałem o jeden smak.
Szum, świst, stukot kół, iskry odbite w źrenicach, to wszystko
wraca, prawda?
Kiedy kończysz wiesz już, że jesteśmy w miejscu, z którego nie ma powrotu,
że mrok otoczył nas ramieniem i pocałował w czubek głowy.
Pocałował tam, gdzie boli najbardziej.
Ilość odsłon: 531
Komentarze
Ilczukczuk
grudzień 21, 2017 14:19
Davidzie, dziękuję za miłe słowo, a efekt niezamierzony, ale może podświadomy?
Weroniko, dzięki, trafne przemyślenia, a najbardziej chyba ostatnie. proza poetycka mnie nie ogranicza, lubię ją bardziej, zwykle jednak na koniec postanawiam wyciąć i pociąć, głównie dlatego żeby komuś chciało się przeczytać :)
Pawle, dziękuję, nigdy nie byłem dobry w wersyfikacji, wypominasz mi to prawie zawsze, kiedy wrzucę tutaj coś. Tnę sobie jak mi się podoba, bo dla mnie jako środek stylistyczny wersyfikacja stoi na ostatnim miejscu. Z pewnością to błąd :) Przemyślę.
Paweł Podlipniak - ...
grudzień 15, 2017 11:17
byłby bardzo dobry - jest jedno ALE nazywające się WERSYFIKACJA
to także jeden z środków stylistycznych i musi mieć sens
proszę nie ciąć bezsensownie fraz, przerzutnie też są środkiem wyrazu
tu nie mają uzasadnienia
Moje włosy są czarne, moje włosy to wrony,
wąchasz je ostrożnie, wyrywasz siwe pióro
i wciągasz bezwstydnie jak proszek.
to przykładowy podział, mam nadzieję, ze wyszło i to, bo okienko poemaxa czasami daje fałszywy podgląd
podobnie trzeba przeorganizować resztę wiersza
do przemyślenia
w.l.d.
grudzień 07, 2017 13:18
0.
wąchasz,wyrywasz,wciągasz,odchylasz i nie rozumiesz, a masz.... - a wszystko zaledwie w trzech wersach :)
1,
ale żeby nie było - pierwsze zdanie jest bardzo dobre, tylko chyba twarto zakończyć na siwym piórze. to wciąganie ciągniesz trochę na siłę,
może wystarczy lepiej porozcierać, a może inny zapis, ale coś z tymi czasownikami warto zrobić,
bo jak się chce naturalnie, bez egzaltacji przeczytać, to trochę kiepsko.
2.
"pod powiekami" zahacza o pamięć, ale o tym masz potem, a na dodatek masz jeszcze iskry w żrenicach, więc to już poważny, podwójny problem okulistyczny :)
a "w nosie" brzmi trochę komicznie, ale może zmierzone.
ja bym urwała "na języku", bo to ładnie koresponduje z warstwą pisarską (pióro, wspomnienia, zapiski, ból głowy chrakterystyczny dla ...poety (?)
4.
awatar pożyczony od astronauty, czy to zawsze byłeś Ty?
jeśli to Ty, to napiszę to, co oststnio Anicie ;
nie walcz z naturalną potrzebą opowiadania.
po co Ci takie nadczynnościowe wiersze?!
daj kawał krwistej poetyckiej prozy i bądź sobą, tzn. Poetą,
ale po prostu bez kuli u nogi, u ręki, u języka, u głowy, czy u pióra. hej!
David Es.
grudzień 07, 2017 11:42
PS
...a Twój Avatar, jak w mordę, idealne tło do wiersza :)
__efekt zamierzony?
David Es.
grudzień 07, 2017 11:41
...bardzo dobra strona Bartka I.
___miło, że się pojawiasz
Halmar
listopad 23, 2017 23:34
Chiba ni masz za co
Ja Ci zazdraszczam
Ilczukczuk
listopad 23, 2017 23:33
Dziękuję Wam.
mandarynek
listopad 23, 2017 21:37
Podobają mi się włosy , jak wrony, fajnie to brzmi, myślę, że czytelnik domyśli się, że boli i nie trzeba tego już podkreślać. Fajny mrok , który otacza ramieniem i.... Całość przewidywalna i bardzo wzniosła, romantyczna, ma to swój urok, w innych epokach poeci tak przeżywali swój los. Z jednej strony nuda, nic nowego, z drugiej rzadkość w tej epoce.
Leszek.J
listopad 23, 2017 21:00
Pasuje do listopada szczególnie.
m a r s
listopad 23, 2017 13:24
Gratuluję - bardzo dobry wiersz. Wart nominacji.