Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Jest las i ścieżka obok lasu

Wiosną kiedy budzi się do życia, albo jesień
Wplątany w babie lato

Zima
Śnieg i choinki trzęsą się ze śmiechu kiedy niesie się echo

Lato, w lesie przed zmrokiem szukamy drogi

W moim śnie, ścieżka wyglądała tak samo
Szedłem w kierunku białego światła

Im bliżej byłem, tym ciężej było stawiać kolejny krok
Światło, odpychało mnie 
Chociaż nie chciałem zrezygnować 

Wtedy obudziłem się, wziąłem głęboki oddech

Trumna z ciałem mojego ojca, stała otwarta na swoim miejscu 

Ale jego tam nie było, tylko chłód poranka 
Obrazek świętego, różaniec i garnitur

A ptaki zaczęły śpiewać, zupełnie jakby chorągiew z trupią czaszką
Nigdy nie łopotała na wietrze.

Ilość odsłon: 904

Komentarze

grudzień 08, 2017 23:20

Hmm, dlaczego z trupią czaszką?
a i komentarz Leszka, trafny

Pozdrawiam

grudzień 08, 2017 21:13

Wiersz dobry tylko problem z tym ciałem, tu trzeba detektywa.
Pozdrawiam

Konto usunięte

2-22-22-22-22-22-2

grudzień 07, 2017 21:07

Jest trochę chaosu, trzeba kilka miejsc uporządkować.
"Trumna z ciałem mojego ojca, stała otwarta na swoim miejscu Ale jego tam nie było," (?????????).
Albo jest trumna z ciałem albo ciała w niej już nie ma.

grudzień 07, 2017 20:49

Popracuj nad interpunkcją lub zrezygnuj z niej. Fraza "chorągiew z trupią czaszką" trochę nadaje niepotrzebnie groteski/komizmu, bo wychodzi na to, że opisujesz pogrzeb pirata. Spróbuj czymś ciekawszym zainteresować czytelnika.