Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki



   deszcz krzyczy
   tak głośno
   w głowie jakby
   kawałki szkła
   mam dłonie pełne słów
   do niewysłowienia
   chlupoczą wylewnie
   wypełniają sobą mój pokój
   nie ma ścian 
   ani okien
   zasłanianych szczelnie 
   późną nocą gryzę 
   z bólu ręce
   wbija we mnie
   mój niepokój
   oczy całe w krzyku
Ilość odsłon: 1104

Komentarze

grudzień 09, 2017 11:59

Zazdroszczę Ci tego spokoju, Leszku:)
i dziękuję za odwiedziny:)

Cieszy bardzo Twój odbiór, Joasiu:)
zmian na razie nie przewiduję:)
w międzyczasie małą korektę wprowadziłam i na ten czas myślę, że jest okej:)
ale zawsze jestem wdzięczna za sugestie.

Pozdrawiam Was ciepło:)

grudzień 08, 2017 21:28

Jedyne co bym zmieniła:

*deszcz
krzyczy tak głośno

*mam dłonie pełne słów
niedowylania
chlupoczą...


Ewa, zanurzyłam się - przepraszam
ale odbiór, naprawdę pozytywny.


Pozdrawiam


grudzień 08, 2017 20:20

Spokojnie to tylko deszcz a może i tajfun przeleciał, wszystko możliwe.
Pomimo niepokoju wiersz przyjmuję z akceptującym spokojem.
Pozdrawiam

grudzień 08, 2017 12:43

Paweł!
czemu sceny śmierci?
masakra
mam rozumieć, ze wiersz masakra
a, niech Ci będzie
przywykłam tu już do różnych skojarzeń:)
dzięki, że zajrzałeś:)

grudzień 08, 2017 12:36

"mam dłonie pełne słów
do niewysłowienia"- to nawet fajne.

grudzień 08, 2017 12:32

Pora na Krzyk 2 ;)
https://www.youtube.com/watch?v=aQctI_N5Q6s