Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


to o czym nie opowiadam

uwiera jak krawat pod koniec zbyt hucznej imprezy

nie czyni różnicy a daje sposobność zaskakującego zwrotu akcji

na razie ponad wszelką wątpliwość tracę elastyczność interpretacji pytania

ile w stwórcy wroga

 

zbyt wiele niewiadomych to jak nieżyt żołądka na zakrętach

nie wypadam wtedy najlepiej na grupowych zdjęciach

marzę o sesji w zakamarkach trójmiasta gdzie pokrętne reguły

patrzą na obcych krzywo a za pazuchą skrywają kosę

dawno temu były jak zasady ruchu drogowego w oparach aptecznej syntezy

kołysały się na skwerze kościuszki z resztkami przyzwoitości

na ziemi niczyjej

 

chwytamy w żagiel wiatr od lądu jak szybkie okazje

teraz gdy nie ma zbyt wielu pożytecznych praw

wyspa się nie ceregieli

pozbawia złudzeń koncertowo w ramach promocji

mnóstwo nieznajomych opuszcza dachy na skróty

pragną złapać haust świeżego powietrza

odporność na nieżyt żołądka odchodzi

pod rękę z wiarą w ludzi

czegoż więcej szukać


Ilość odsłon: 2375

Komentarze

Konto usunięte

2-22-22-22-22-22-22-22-22-2

luty 25, 2018 11:19

zatrzymujący i wciągajacy

z przyjemnoscią tu byłam

luty 21, 2018 16:44

Brzmi nieźle, ale to nie zależy ode mnie.

luty 20, 2018 21:07

Milo!- ten wiersz przejdzie do historii, to tylko moje zdanie!?

luty 20, 2018 20:23

A już myślałem, że wiersz umarł.

luty 20, 2018 16:16

niedawno, w listopadzie 2017, na Skwerze Kosciuszki zabito mlodego czlowieka: nie wiem, czy ten wiersz do tego nawiazuje, czy opisuje bardziej ogólne sytuacje, ze tak powiem, natury etycznej.
miesisty, meski ten tekst, no i dobrze sie czyta - zadnej czkawki, slowa ukladaja sie same, naturalnie
pozdro

luty 19, 2018 22:44

Ok.

luty 19, 2018 17:52

wiersz ponadczasowy!! A to czego peel szukał jako odpowiedzi - jest zawarte w moim poprzednim, wywlekłym komentarzu!? Tam jest odpowiedź!?
Jak można " być"
Pozdrawiam jeszcze raz!

luty 19, 2018 17:44

mój wiersz teraz żyje dzięki waszym interpretacjom i odczuciom. dziękuję.

luty 19, 2018 15:33

Milo - tekst warty przeczytania!!

Ponieważ, jestem znany z tego ,że moje interpretacje są szczere, pozwolę sobie na kolejną -:)

Pierwsza strofka - jest jakby próbą odpowiedzi na intrygujące peela pytanie - " ile w stwórcy wroga".
Powyższe pytanie jest skierowane ( moim zdaniem) do Unii Europejskiej ( więc jakby oddźwięk polityczny trochę - albo i bardziej!? ) i jej stosunek do Naszej Polski - co się teraz z "nami" dzieje?

Druga strofka - daję wyraźny ślad, że w Naszym kraju było kiedyś lepiej - kiedy byliśmy zakamuflowani tylko dla siebie (patrzyliśmy tylko przez okno, na świat). Ale to był Nasz kraj!!
Ponieważ przez te wszystkie burdy, jakie miały miejsce, ludzie walczyli za Polskę( bo było za co ), tworząc tym samym historię przeplataną to z wojną to z patriotyzmem. Byliśmy jednym sercem!!

Trzecia strofka - no cóż ( najbardziej smutna)
Coraz więcej Naszych rodaków opuszcza (opuściło na dobre) Polskę w pogoni za pieniędzmi i lepszymi warunkami bytowymi . I teraz jest paradoks!? Ludzie mający jeszcze swój kraj, oglądali(oglądają?! ) swój świat -ten drugi tylko w oknie.
Z kolei ludzie, którzy osiedlili sie na stałe(poza granicami państwa) zaczęli oglądać ten drugi świat -w innych barwach!? ( w kolorowych jarmarkach - gówno to warte było!! ) Jednak próbowali zaglądać niejednokrotnie do pierwszego świata z barwami
szarymi!, ale prawdziwymi!! I co się okazuję!! Te szare barwy są o wiele bardziej wartościowymi niż te kolorowe ( w tym cały paradoks! )
Kończąc swój wywód na temat wiersza, chciałbym podziękować peelowi za myśli, które zostały zapisane właśnie w kartach tej historii!!
Pozdrawiam i kłaniam się serdecznie!!

luty 19, 2018 15:15

Brzmi to bardzo smutno, czego się nie spodziewałam. Mam nadzieję, że z wiosną nabierzesz nowych chęci.