...o ostrej regule

Nie musi być. Karmelici to zakon żebraczy.
Pozdrawiam.

Tekst pierwotny, bez zmian. "Się" jak najbardziej zamierzone. Tytuł- żadnych skojarzeń? Hmmm, czyli kawa na ławę musi być?
Dziękuję

Reguła karmelu jest niezmienna od Średniowiecza, niestety

Marku, to było dawno, teraz inne czasy.

Tylko w końcu nie wiem, czy to jest pierwotna wersja tego tekstu, czy już po liftingu, widzę że było tu trochę sugestii co do zmian i je rozważałeś, ale ja bym właśnie powiedziała: niczego nie zmieniaj!

Genialne. Tak jak już wcześniej wspominałam, wróciłam po dłuższej nieobecności i od kilkudziesięciu godzin chłonę hurtowo, wręcz kompulsywnie te poemaxy, a to jak na razie mój numer jeden. Dla chcącej nic trudniej - kocham takie zabawy słowami, dalej ten tramwaj i ostatni będą ostatnimi, no mistrzostwo, taka esencja poezji, mnóstwo treści w kliku słowach, prawie przerost treści nad formą, JEST MOC! Będę Cię mieć na oku ;)

Jesteś w błędzie, Leszku, bo karmelici bosi pracowali na warzywniako-zielniku, hodowali bydło i handlowali odpustami. Ruiny klasztoru w Zagórzu - warto zwiedzić.

To byli Karmelici Bosi, też bezrobotni.
Pozdrawiam

Nie czuję, o co chodziło autorowi w tekście poza znanym już przesłaniem "wsiąść do pociągu byle jakiego". Tytułu nijak nie mogę powiązać z treścią - może podpowiedź?