Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Gorzki owoc ukryty w strofie,
przegonił światło i deszcz.
Nie utrzymam kształtu wiersza
bez poświęceń oraz porażek. Wiem.
Będę się mylić, zaczynać od nowa.
Wybaczam szorstką doskonałość
śpiewającym ptakom.

Zaniemówiły cholerne kropki, chude
przecinki. Słowo jest najmocniejsze,
gdy się wymyka, odchodzi jak
wolny człowiek - zapada w pamięć.
Ilość odsłon: 888

Komentarze

Ada

2-42-42-42-42-42-42-4

lipiec 25, 2018 21:39

LeszekJ,
ano jest, widać taka była potrzeba:)

lipiec 25, 2018 20:24

W wierszu opisujemy zazwyczaj innych, rzadko siebie bo to wyglądałoby jak ekshibicjonizm.
Dużo wierszy jest o pisaniu (również wierszy) tu coś z tego znajduję.
Pozdrawiam

Ada

2-42-42-42-42-42-42-4

lipiec 25, 2018 10:41

Tomek,
Dzięki za zatrzymanie - a co ze Zdzichem?

Ada

2-42-42-42-42-42-42-4

lipiec 25, 2018 10:40

Wojtek Marek Gie,
resztę kieruję do czytelnika. Tutaj nie można prowadzić od nitki do kłębka ( tak mi się wydaje)

lipiec 25, 2018 05:20

Wg mnie ładnie płynie. To właściwie miniaturka, nie wiersz. Ma swoją rytmikę i treść. Wystarczy.
Pozdrawiam.
Ps. Pamiętasz może Zzdzicha?

lipiec 25, 2018 04:03

Adelajdo - zaczynasz od A, a powiedzmy kończysz na L.
Gdzie są pozostałe litery?
Wiersz musi mieć ciągłość, fabułę, nitkę przewodnią.
Wtedy zaciekawia czytelnika.
U ciebie wszystko jest porwane choć masz dobre momenty. Słowo... wymyka
I słabe.... dziki człowiek