Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Lubię patrzeć na bezludne fotografie,

pełne rdzewiejących maszyn place zabaw,

stare hale, opuszczone dekoracje,

bez aktorów, bez widowni, po oklaskach.

 

Snopy światła, przez stłuczone szyby w oknach,

oświetlają industrialne, puste trwanie,

o powolnych mówią wschodach i zachodach,

obojętnym tańcu wirujących planet.

 

To wrażenie jakby nadal byli tutaj,

jest jak przerzucony, niewidoczny pomost.

Z takiej ciszy można tętno ich wyłuskać -

- w niej bezcieleśnie przechadza się świadomość.



https://www.youtube.com/watch?v=LWuvgx7pg_k

Ilość odsłon: 2445

Komentarze

sierpień 10, 2018 23:04

Ładnie,
patrząc w przeszłość (kogo, czego, już nie ma).
Ładnie,
patrząc w przyszłość (kogo, czego, już nie będzie)

- rzeczowy i trafny.


Pozdrawiam

sierpień 10, 2018 20:50

Dobra rytmika i tytuł dwuznaczny
Pozdrawiam

Konto usunięte

2-3

sierpień 10, 2018 19:39

Gratuluję rytmu. Bezludne fotografie i obojętny taniec wirujących planet mocno na tak. Można by pewnie odrobinę doszlifować, ale ogólnie jest dobrze. Podoba mi się.

sierpień 10, 2018 19:05

Spoko, tylko pytam :)

sierpień 10, 2018 17:34

Paweł, tak mi się skojarzyło: oświetlają industrialne puste trwanie o cyklicznych mówią wschodach i zachodach...ale może przesadzam ...

sierpień 10, 2018 15:28

Dziękuję, ale w którym momencie jest patetycznie?

sierpień 10, 2018 15:08

Podoba się, chociaż momentami nieco patetycznie, ale lubię takie obrazki prześwietlone i ciche.
Może oprócz, obojętnego tańca wirujących planet. Pozdrawiam :)