Chrystus nie jest symbolem Prawa i Sprawiedliwości, choćby nie wiem jak bardzo Prawo i Sprawiedliwość tego chciało.

Krzyż jest symbolem klęski. Wieszano nań "przestępców" politycznych. To chrześcijaństwo zrobiło z krzyża symbol triumfu. Ja wierzę w Boga, ale nie takiego.

I Prawa i Sprawiedliwości, o których jeszcze wolno pisać z małej litery.
A co do drugiej płaszczyzny, to Bóg Nowego Testamentu wybacza, ale do czasu. Są przypowieści i kilka obrazków Boga zagniewanego i w Nowym Testamencie, który zresztą bazuje na Starym.
Pozdrawiam.

Chrystus, który się waha, z jedną ręką przybitą do krzyża, z drugą wzniesioną do nieba w geście TRYUMFU... Chrystus przybity do krzyża jest sam w sobie symbolem tryumfu, nad grzechem, złem, śmiercią, jest symbolem tryumfu miłości, współczucia i człowieczeństwa, a piszesz tak jakby ręka przybita do krzyża była symbolem klęski... bez sensu.

A co z Chrystusem, który wybacza? Przecież fenomen Chrystusa polega na miłości, pojednaniu i wybaczeniu, jest to Bóg zupełnie rożny od Boga starotestamentowego. Sporo szatańskiej pychy w tym wierszu :)

Paweł, swoje. Zresztą tam jest przemycone prawo i sprawiedliwość. A co do sprawiedliwości Bożej, to piszę o wahaniu. To mój tekst, różnimy się poglądami.
Pozdrawiam.

No kompletnie złych założeniach ten wiersz jest zbudowany. Prawo złamał? Jakie prawo? Czyje?

Teraz wszystko gra...

Moim zdaniem, od początku jest źle, ponieważ Chrystus na krzyżu to jeden wielki tryumf, a sprawiedliwość boska, o ile taka jest, to rządzi się swoimi prawami. Bo to właśnie jedynie Bóg może w pełni ocenić człowieka, bo widzi całość i on jeden zna przyczyny wszystkiego tak złożone, że nam nic do tego. Lepiej się w nie bawić w boską sprawiedliwość, bo to prowadzi do najgorszych rzeczy na ziemi. Pozdrawiam.

Leszku, Poezja Herberta była inspiracją, stąd dedykacja. Zaraz zmienię na "pamięci..."
THs, Herbert w gaz? Tak. Ale nie o to chodzi w dedykacji.
Pozdrawiam.