Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Marta pisze:  Dzieci rosną

(a ty grozisz nową wojną)

i nic na to nie poradzę,

(a ty sięgnąć chcesz po władzę)

muszę nimi się nacieszyć.

(a ty pustkę chcesz zapełnić)

Młody już się trochę wstydzi

(ale tego ty nie widzisz)

kiedy czasem go przytulę,

(spoza szyby której kule)

Młoda też już coraz rzadziej,

(nie przebiją chyba żadne )

i zaczyna mi pyskować,

(więc spokojna twoja głowa)

Młody robi się uparty,

(ale ty nie jesteś Marty)

szybko się starzeje człowiek…

(wart jednego ruchu powiek).

Ilość odsłon: 880

Komentarze

listopad 04, 2018 14:19

Dziękuję :)

Konto usunięte

2-42-4

listopad 04, 2018 14:15

o, jakie dobre, podoba mi się, ukłony

listopad 01, 2018 23:32

Dziękuję :)

listopad 01, 2018 16:46

ciekawy w swym zamyśle życiowy wiersz:)