Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

BALBINA - historia może nieprawdziwa - ALE PRAWDOPODOBNA ...

W 37 ROCZNICĘ STANU WOJENNEGO - JAROSŁAWOWI K. PAS'WIĘCAM ... A RACZEJ PRIEDŁAGAJU ...

A gdy się wypełniła noc
i przyszło wstawać z rana,
to Jaruś tak się wkręcił w koc,
że – jednym słowem – dramat.

W radio generał głosił wciąż,
że mamy stan wojenny,
a Jarek - przyszły stanu mąż -
spał, bo był bardzo senny.

I chociaż oczekiwał go
oficer prowadzący,
Jarek w łóżeczku leżał bo
był tego dnia zbyt śpiący.

Mówią, że gdyby wtedy wstał,
mógłby ten stan powstrzymać,
ale nie wstrzymał, no bo spał -
tak mu się chciało kimać.

Nawet „pilota” jego mać
zrobiła mu w to rano;
spadł z łóżka, ale nie chciał wstać,
„bo boli go kolano”.

I choć prosiła – Jaruś wstań
jego matula stara,
nie dała rady wpłynąć nań,
kiedy tak ciął komara.

Dopiero gdy nadeszło tam
grudniowe popołudnie,
Jarek otworzył oczy – sam (!!!)
i stwierdził, że paskudnie

dzień się zaczyna jeśli nie
składano mu dziś hołdu.
Lecz nagle wspomniał, że w eSBe
termin płacenia żołdu.

Szybko się ubrał Jarek i
przez śnieg i mróz pomyka,
aż zameldował się u drzwi
swojego porucznika.

A pan porucznik nagle wstał
i mowę tak zaczyna:
„Do kurwy nędzy – toś ty spał ???
Zawiodłeś nas - Balbina !!!”

Jarosław aż ze strachu zbladł
- taki już jest strachliwy -
i na kolano chore padł -
mdlejący, ledwo żywy,

do butów porucznika – bach(!)
pieszcząc je niemal nosem
i drżącym głosem szepnął: „Ach -
na wszystkich wam doniosę …

na mamę i na tatę, choć
dla was pracuje tata,
lecz co to może szkodzić … toć
mam przecież jeszcze brata.

Na niego zakapuję – eechch (!)
wszystko jak na spowiedzi ...”
Lecz pan porucznik na to: „Lech
już w Białołęce siedzi.”

„Oj jjeej – wyjąkał Jarek, gdy
ogarnął sytuację;
„Tto może ttak – ten ttego – by
i mmnie nna intternację (?)

I stamtąd bym donosił wam
- powiedział już normalnie -
napiszcie tylko, że chcę sam -
że proszę … nienachalnie.”

Na to porucznik odparł: „Eee -
ten pomysł już nieświeży
bo na królewnach śpiących nam
specjalnie nie zależy …

Idź już do domku … pośpij, zjedz-
rzekł, patrząc nań ze wstrętem -
lecz zapamiętaj to i wiedz -
uśpionym żeś agentem.

Gdy przyjdzie czas – Boh jeden wie -
zbudzimy cię na pewno …
tak rabotajet KGB ...
Idi – śpiąca królewno.”

Minęło wiele, wiele lat …
a on – jak nawiedzony …
Czas już, aby rozważył świat:
CHORY ??? … CZY OBUDZONY ???

Ilość odsłon: 7668

Komentarze

grudzień 13, 2018 22:55

BRAWO PAWEŁ :)))

grudzień 13, 2018 22:53

Był sobie kiedyś stary Żyd,
co nie był cool, ni mądry zbyt;
więc mu mówiły inne Żydki,
że dobrze choć, że nie jest brzydki,
bo to dopiero byłby wstyd.

- no i co ???

- napisałem ... mam czekać na bana ???

grudzień 13, 2018 22:50

Przypomnę ci, jak napisałaś w jednym ze swoich wierszy: "odezwało się we mnie genetyczne nielubienie krasnojudków" - jest to czysta definicja antysemityzmu, czyli irracjonalnej, tępej, bezmózgiej, obrzydliwej, chamskiej, przyprawiającej o wymioty, nienawiści do ludzi z powodu ich przynależności etnicznej. Co za tym idzie, skoro w twoim wymiocie lirycznym odzywa się owa genetyczna niechęć a jest Polakiem, to czemu we mnie taka genetyczna niechęć się nie odzywa? Może nie jestem Polakiem, albo przynajmniej nie tym najprawdziwszym. Długo można by pisać o tym jakie stęchłe i cuchnące szambo wylewa się spomiędzy ledwie skleconych wersów twoich wierszy, ale ty tego nie zrozumiesz, bo zwyczajnie ta część twojego mózgu obumarła, przed Panem Jezusem Żydem i Maryją Wiecznie Żydówką będziesz się tłumaczyć.

Konto usunięte

2-42-42-4

grudzień 13, 2018 22:43

Tak to napisz w wierszu słowo żyd, przekonasz się.

grudzień 13, 2018 22:34

- kpić można ... siać nienawiść - nie można ...

Konto usunięte

2-42-42-4

grudzień 13, 2018 22:31

xlax: Tam nie ma też, że zabrania się kpić z żyda, Niemca czy Unii.

grudzień 13, 2018 22:23

Piękne podejście do tematu, subtelność godna mistrza,

pozdrawiam

grudzień 13, 2018 22:05

A jak skasować Kaczyńskiego?

grudzień 13, 2018 22:04

- mało mnie obchodzi, że cie nie obchodzi ...

- otóż jestem przyzwoitym człowiekiem ... do tego myślącym ... do tego z poczuciem humoru ...

- jestem też człowiekiem, który dobrze życzy swojej ojczyźnie - Polsce ...

- a skoro tak, to jestem również człowiekiem, który ma prawo, a nawet obowiązek stawać w Jej obronie - w taki sposób na jaki go akurat stać ...

- nie pójdę wypierdzielić w powietrze siedziby tego pana - choćby dlatego, że nie mam odpowiednich środków, które mogłyby to sprawić ...

- to, co mogę, to pisać o nim to, co myślę ...

- ten wierszyk, to satyra - jakbyś nie zauważyła ... do tego dobrze napisana satyra ...

- a, czy tobie się jej treść podoba, czy nie, to już odrębna kwestia ... masz prawo wyrazić własne zdanie ...

- twoje poglądy polityczne, które tu wiele razy wyrażałaś napawają mnie obrzydzeniem - słowo honoru ... więc nie mam ochoty z tobą dyskutować o polityce i o tym co czujesz do Jarosława K., bo się zrzygam ...

grudzień 13, 2018 22:04

Halino, czytaj regulamin - tam nie ma paragrafu p/t "Zabrania się kpić z kaczora"...