Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Cóż takiego człowiek może powiedzieć żabie,

lub żaba człowiekowi? Czy jakaś energia

wspólna może ich zamknąć razem w bańce ciepła,

jak we wspólnym bąblu powietrza w jednym stawie,

 

i na wzajemną komunikację otworzyć?

Więc, chociaż to śmieszne, czule mówię do żaby,

a ona odwraca się do mnie, daje znaki

w języku, który tak trudno z siebie wydobyć,

 

z labiryntu zakrętów mózgowych odzyskać

i odkłębić. A język ten musi być prosty

jak pajęcza nitka i przejrzysty jak oczy

zwierząt. Lecz kiedy chcesz pojąć – rwie się i pryska. -

Ilość odsłon: 741

Komentarze

styczeń 08, 2019 21:14

Dzięki, cieszę się, że odnalazłeś się w wierszu.

styczeń 08, 2019 20:49

Mam coś wspólnego z peelem bo też wielu spraw nie kumam, nawet w stawie o nazwie poemax :)))

styczeń 07, 2019 20:22

Dziękuję :)

styczeń 07, 2019 19:56

ta nasza ludzka natura taka dziwna, że zbyt często nie rozumiemy się nawzajem, a gdzież tam żabę...
ano tak to jest
niestety

z podobaniem przeczytałam

pozdrawiam

styczeń 07, 2019 19:01

Dziękuję za czytanie i chwilę refleksji.

styczeń 07, 2019 16:27

ciekawie i refleksyjnie-może czasem trzeba częściej przychodzić nad staw,by zacząć lepiej kumać,,pozdrawiam

styczeń 07, 2019 16:26

Czegoż tak znowu nie kumasz - jak nie oczu zwierząt.