Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Zimowy wieczór, tylko ja i psie poczucie

humoru - zrobiłem cię w człowieka, zdążyłem

chapnąć, jeszcze ochrzan  - już mogę zrobić rundę

tryumfalną wokół boiska, zasłużyłem,

 

bo co zjadłem to moje, a ty się ze mną ciesz,

na zimne i puszyste, furkot uszu w biegu,

cztery łapy, mój ogon – i sam się staję psem,

na środku podwórka, w matowej ciszy śniegu.

Ilość odsłon: 2000

Komentarze

styczeń 13, 2019 11:25

Wiersz jest prosty, ale też prosty jest pies i prosta radość, która płynie z obcowania z nim.

styczeń 13, 2019 11:25

Milo, a czy da się być w 100% obiektywny? Cieszę się, że wiersz trafił.

styczeń 13, 2019 11:14

jako wielbiciel futrzaków nie będę obiektywny
nie da się być obiektywnym, bo nasze zwierzaki dają nam szansę odczuwać więcej.

styczeń 13, 2019 00:30

Nie ma za co.

styczeń 12, 2019 21:33

Pisaliśmy w tym samym czasie,
ale pięknie odpowiedziałeś

dziękuję :)

styczeń 12, 2019 21:31

To jakby psa z raju wygonić, i po co?

styczeń 12, 2019 21:29

Nie, bo ludzkie życie jest problematyczne i często gówniane i po chuju często bywa, na dodatek wiemy jak się skończy, dlatego.

styczeń 12, 2019 21:29

Uważam że jesteś czuły na krzywdę zwierząt, niejednokrotnie czułam tę "czułość" w Twoich komentarzach
więc skąd "nie zrobiłbym mu tego"


styczeń 12, 2019 21:19

Dlaczego?
Czyżbyś nie umiał kochać bez reszty? czyżbyś nie wierzył w swojego psa? czy w siebie?
jako psa

styczeń 12, 2019 21:04

Chociaż nie Joanno, nie zrobiłbym mu tego.
Dziękuję Leszku.