Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

śni mi się, że leżę nad brzegiem morza.
jest zima, a wokół pachnie sadzą i mgłą. 

kto mnie tu zostawił? 
może zaczekam, aż po mnie wróci?
chyba że wcześniej zamienię się w rybę. 
pochowam pod łuskami wszystkie historie, 
nocne opowieści, które trochę uwierają.
chcę zdążyć, póki jeszcze oddycham.

sen ma się skończyć dzisiaj o czwartej.
potem znów będę tylko słodką dziewczynką, 
pustą muszelką, która przestała szumieć.
Ilość odsłon: 2351

Komentarze

luty 14, 2019 20:20

W tym śnie jest sporo realności, naszej zimowej.
Dobrze się przebudzić o czwartej, też tak mam, słodko się przytulić i...
Pozdrawiam

luty 14, 2019 15:15

Miło, że wiersz przemówił.

Dziękuję Wam bardzo.

luty 14, 2019 14:21

Jakaś podprogowa tęsknota do niepoprawności - dobrze to ułożyłaś. Przeczytałem z przyjemnością. Pozdrawiam

luty 14, 2019 13:17

...nie ma co komentować, ale to dobrze, bo nie ma do czego się przyczepić

Ładna miniatura
Dziękuję