Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

01fbf2d2e6f2050c4cbca680ff1e33994022bb0d
Olej na płótnie, 2019r. 
Ilość odsłon: 3110

Komentarze

styczeń 27, 2020 15:07

Wprost nienawidzę cię Sanitariuszko Małgorzatko

patrząc na dziewczynki w krótkich spódniczkach,
naiwnie niosące ciebie na ustach,
niczym kwiaty podlewane w doniczkach,
chciałbym wyświetlić im film o skorupach

pośród których wszystkie leżą nieżywe,
w takiej ciszy, że muchy kruszą cegłę
i beton, którą w bezwonne, chwytliwie
dźwięczne oprawi ktoś słowo – poległe.

Wprost nienawidzę cię Sanitariuszko Małgorzatko

myśląc o chłopcu liczącym na postrzał
by móc ciebie ujrzeć, tak zakochanym,
liczącym każdy pocisk, który został
mu w magazynku, i ofiarowany

tobie, z innym chodzącej po Odyńca.
Przez chwilę choć popatrz na jego dłonie,
w nich drży aż pistolet, z którym się wybrał
na jedynie czołg, jak dywan pod stopę.

styczeń 18, 2020 14:57

Książę Harry abdykował


Na dobrą sprawę wszyscy jesteśmy zbędni,
ale czasem z niedowierzaniem odkrywam,
że są ludzie, których uwaga się kręci
wokół szkła, które opróżnia celebryta.

Z jakiego lasu jego pokład wycięty
na miarę, i kogo na niego zaprasza,
żeby odbyć na nim stosunek niebosiężny,
niedosiężny dla przejętego zjadacza

pikseli, od których ubytki ma w szkliwie,
które dociekliwym spojrzeniem obnaża
sąsiad, patrząc na grubymi nićmi szyte
dowody urlopu na wyspach Bahama.

sierpień 25, 2019 11:04

Potrzeba na to zezwolenia, kasy, sponsora, a to pewnie niezły korowód, podejrzewam, że sporo by kosztowało zlecenie odlania tego, wypolerowania. Z wyrzeźbieniem jakoś bym sobie poradził, znajomi rzeźbiarze by mi pomogli. W glinie dość łatwo się rzeźbi, można dodawać i odejmować, nie ma stresu że się zrobi o jeden ruch za dużo. Na aneks dyplomowy wykułem oczy w warstwach starego tynku, dałbym radę.

sierpień 25, 2019 11:01

Nawet jak wspomniałem niżej, chciałbym żeby powstała taka rzeźba np. z polerowanego złota, do której gołębie by dopowiadały swój komentarz, czyli zaangażowałbym naturę, erozję, entropię. To by było integralną częścią pracy. Ale to pewnie nieprędko się stanie, o ile w ogóle, w naszym kraju jest nadal bardzo zachowawcze podejście do pomników. Mało jest np. humoru i dowcipu w rzeźbie pomnikowej.

sierpień 25, 2019 10:48

Malując taki kciuk, czy też popularny lajk, nie robię niczego innego jak malarze malujący kiedyś swój świat, który ich otaczał, robię dokładnie to samo.

sierpień 25, 2019 10:42

Moim zdaniem to po prostu obraz, dlaczego obraz ma nie drażnić? Jeżeli to czemuś służy to nie widzę przeciwwskazań. Dzisiaj obrazy funkcjonują w przestrzeni wirtualnej jak memy, dopiero na żywo można zobaczyć obraz i jego walory estetyczne. Trza wiedzieć na jakim świecie się żyje i tworzy ;) W tym jego siła, że drażni, ja tu widzę oprócz tego dość fajnie namalowaną rękę, mocny, nasycony błękit, gamę różów i beżów, czyli walory estetyczne. To trochę jak z Padliną Baudelaira, na wszystko można spojrzeć z perspektywy estetycznej, nawet na pisuar, czy zwykły balonik.

sierpień 25, 2019 10:38

To wszystko dzieci Marcela Duchampa, w zasadzie wszyscy artyści teraz mają w sobie domieszkę Marcela Duchampa, tak myślę, inaczej robią rzeczy czysto estetyczne, dekoracyjne. Marcel Duchamp przewidział, albo sprowokował wiele, również to, że to miejsce, w którym eksponuje się dzieło nadaje mu rangę dzieła sztuki, czyli kontekst. Jego Pisuar poza galerią, czyli kontekstem, staje się na powrót zwykłym pisuarem. Tacy artyści istnieją w machinie galeryjno-biznesowej. Chociaż myślę, że rzeźby Koonsa i czaszka Hirsta nawet poza galerią zachowują walory estetyczne, dalej są w pewnym sensie obiektami sztuki. Ale oni są po Duchampie, i w sumie są mniej radykalni, idą przetartą przez niego ścieżką, podczas gdy on to tworzył i przecierał, to wymagało niewątpliwie dużo większej odwagi i przenikliwości, żeby otworzyć furtkę dla tego typu działań.

sierpień 25, 2019 10:33

A ten wyjątkowo drażni moje odczucia estetyczne... Bardziej pasuje na mem do fejkzbuka :-)

sierpień 25, 2019 10:28

Co do czaszki... hmm... sam nie wiem... czaszka niesie ze sobą treść... vanitas, użyty materiał i niebotyczny koszt... w pewnym sensie też... to jest odbicie naszej epoki... Ale czy ja wiem czy lubię to? Może tego nie trzeba lubić. Jeff Koons tak jakby badał granice między sztuką a kiczem. W tym wszystkim jest kupa kasy i dobry marketing, machina sztuki światowej.

Konto usunięte

2-5

sierpień 25, 2019 00:50

Gdyby nie zęby i wyjaśnienia, to pomyślałabym, że to rekwizyt z pokazu mody.