Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

   człapał uliczkami z trójnogim burkiem

   nawykły do roli samarytanina

   brał psa na ręce gdy ten przystawał

   ostatni co ocalał w mieście

 

   śnił na swoich dwudziestu metrach

   skrawku ziemi obiecanej

   każdy sen z przygiętym kręgosłupem

   halt ausweis szajner naftali

   błogosławił swą samotność i nienawidził

 

   chował do kufra koszerne myśli

   obywatela niekoszernego kraju

   nasłuchiwał szyderczego śmiechu dzieci

   te dzieci już zdążyły się zestarzeć



Ilość odsłon: 3618

Komentarze

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-3

wrzesień 07, 2019 18:37

Cytra ma rację świetny wiersz :-)

wrzesień 07, 2019 15:13

Szajner Naftali nie był bezdomnym, bo żył za komuny w obdartej kamienicy. Mural z jego podobizną to przy wejściu do budynku. Ponoć walczył gdzieś, ale to już niesprawdzone treści. Dziękuję paniom za pochylenie się nad treścią...

Konto usunięte

2-3

wrzesień 07, 2019 11:59

Gdzie znajduje się ten mural? I kto jest jego autorem?

wrzesień 07, 2019 11:14

Dla mnie to tekst o bezdomnym weterani wojennym. Ma swój klimat. Choć przygnębiający.

Konto usunięte

2-3

wrzesień 07, 2019 09:41

Co znaczy "halt ausweis szajner naftali"?

wrzesień 02, 2019 21:23

Są w Sanoku spece od murali, ale osobiście nie znam.

wrzesień 02, 2019 19:02

Street Art?
Kto wrzucił?

wrzesień 02, 2019 18:48

To jeszcze coś do pooglądania ;-)

wrzesień 02, 2019 18:32

Przeczytałem

wrzesień 02, 2019 12:35

Doroto, cieszę się z tej 'prowokacji' ;-) co do złośliwości dzieci, to wypada podziękować dorosłym (Polakom).
Halino, nie wydałem nic na papierze i raczej się nie zanosi ;-) Dzięki, że doceniasz