Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Kiedy dawno minął wrzesień,

Wyzbierane są kasztany,

Kiedy letnich czas uniesień

Już dorosłym odebrany,

Deszcz jesienny jeszcze nie łka,

Za to ranek skrywa mgiełka,

 

Można dostrzec…… o, wciórności!

Dziad się dziwi i dozorca:

Bielski tramwaj jak w przeszłości

Mknie od zamku w stronę dworca!

Tak, to tramwaj! Tak, czerwony!

We mgle jeździ w obie strony!

 

No i ci pasażerowie!

W meloniku jest panoczek;

Jedna z panien ma na głowie

Staromodny jakiś toczek,

A do tego nosi płaszczyk,

Jeszcze w ręku teczkę taszczy.

 

Z chłopców jeden nosi cienką

Kurtkę, inny – watowaną

I berecik ma z antenką,

I przysypia, jak to rano,

W mufce dłonie trzyma dama,

Siedzi milcząc, bo jest sama.

 

Potem nagły promień słońca

Budzi złoto października

I dobiega wizja końca,

W jednej chwili tramwaj znika,

Zastępuje go autobus,

Dwa – bo przecież ze stron obu.

 

Pasażerka, w której oczy

Chłopak wbijał wzrok zuchwale,

Nie raz jeszcze czar roztoczy

I nie będzie starsza wcale,

Może nawet dama z mufką

Panoczkowi szepnie słówko.

Ilość odsłon: 768

Komentarze

wrzesień 13, 2019 23:07

:)

wrzesień 13, 2019 21:33

Z przyjemnym uśmiechem dla wiersza
:)
Pozdrawiam

wrzesień 13, 2019 10:09

Miło mi :)

wrzesień 12, 2019 21:39

Dobrze jest czasem poczytać lekką rymowankę :)

wrzesień 12, 2019 20:00

Cała przyjemność po mojej stronie :)

wrzesień 12, 2019 16:54

Lubię takie podróże za jeden uśmiech :)

Dziękuję za ten lokalny patriotyzm zatopiony w baśniowym klimacie :)

Pozdrawiam