Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

dziewczęta z Dolnego Miasta
ze Stogów i Przeróbki
słyszały nieco o Marcjannie

kiedy grzebano na Westerplatte
ona chodziła wzdłuż brzegu
szeptała falom słowa pociechy
rzucała kamyki w ciemność

znają ją inżynierowie z portu
choć żaden osobiście
jest nazbyt płocha

to dziewczę z czarną duszą
włóczy spódnice
po krzakach i płotach    
suszy włosy na wietrze

nosi w sobie wojnę wewnętrzną
przegrała ponoć pierwszą bitwę
i los jej nadal niepewny
Ilość odsłon: 1898

Komentarze

październik 25, 2019 21:48

Widzę tę Marcjannę, niczym jakąś zjawę, zawodzącą w morskiej mgle, przy brzegu zaszlamowanego politycznie naszego kawałka Bałtyku.

październik 25, 2019 21:37

..." to dziewczę z czarną duszą
włóczy spódnice
po krzakach i płotach
suszy włosy na wietrze"

można by przypisać każdej buntowniczce, niekoniecznie z Westerplatte ( imre:)

mogłabym więcej, ale nie lubię 'odbijać się od czyichś pleców"
pozdrawiam imre ( doceniam Twoje komentarze)


październik 25, 2019 21:07

Skoro bohaterstwo majora Sucharskiego jest ostatnio podważane, to może faktycznym dowódcą była Marcjanna?

październik 25, 2019 20:36

*Pozdrawiam

październik 25, 2019 20:36

Chyba znam ten wiersz " z kiedyś"
Lubię podoba mi się zwłaszcza tu:

to dziewczę z czarną duszą
włóczy spódnice
po krzakach i płotach
suszy włosy na wietrze

Gdzie spotykam kobietę buntowniczą Ale romantyczkę. Buntowniczą bo nie nosi w spódnicy jabłek dla robotników tylko przełazi przez płoty by dociec prawdy(?). Ma duszę czarną: od pracy Ale i on nie-anielskiego życia. To nie kobieta-porcelana.lecz cegła. Suszy się na wietrze zupełnie jakby mówiła "jesteś mój".

Symbolikę Westerplatte odczytuję więc jako jej wewnętrzny przyczółek- o czym pisze dalej. Może stracony Ale z przegranej zbudowała mocny swój fundament.

Może nadinterpretacja. Ale u mnie to normalka.

październik 25, 2019 18:16

Wszystko łykam oprócz "kiedy... Westerplatte" - nie dość że niepoprawne, to i patetyczne.

Wszystko pięknie się układa, ale martyrologia tu w ogóle nie pasuje, więc i tytuł "do dupci", cytując poemaxową klasyczkę. Szkoda tego tekstu dla tak banalnych historii. Pozdrawiam

Konto usunięte

2-42-42-4

październik 23, 2019 13:33

Brawo Marcjanka :)

październik 23, 2019 10:50

Miałam pecha, że się tak Wam kojarzy.
Pozdrawiam :)

październik 23, 2019 10:20

Witaj!
Zgadzam się z m a r s e m - tym razem Marcjanna "dała ciała";)

październik 22, 2019 21:02

Chodziło mi bardziej o ślady II wojny światowej. Ach ta polityka, wrrrr.