Ja Ciebie Lu* też pozdrawiam i dziękuję :)

No i jest opowieść, podana szczerze i bez patosu. Pozdrawiam Cię Nurio w Nowym Roku! :)

Dziękuję Małgosiu :)

Nurio, ciekawie u ciebie, jak zwykle ;) Dobry wiersz.

Dziękuję za odwiedziny.

Wg mnie, pointa jest za słaba (choć ciekawa) i nie ma związku z trudną sytuacją życiową peela, uciekła od wiersza. Poza tym jest obrazowo i nawet lirycznie.
Pozdr.

Peel uświadomił sobie, że nie ma sensu ciągnąć czegoś co jest tylko litością.

Miło Ciebie gościć:)

Podoba mi się.

PL zdaje się być pogodzony z sytuacją. Był chyba przygotowany na to opuszczanie... bo mam wrażenie, że to opuszczanie postępuje.

Pozdrawiam, Nurio. Miłego poniedziałku! :)

Dziękuje za czytanie i słowo:)

Ciekawy tekst. Ostatnią cząstkę widzę jako pierwszą. Swoją drogą ciekawe jak by powstał tekst z perspektywy ptaka. Co zobaczy ptak za szybą szpitalną... :)
Pozdrawiam