Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki




   to nie jest wiersz
   mimo że języki nasze
   linijka w linijkę
   poetycko 
   składają się w ciągłość
   strona za stroną
   sklejają kartki
   ślinisz palce delikatnie
   przelewa się smuga
   przez moje ciało
   rzeka zawraca
   z tamtej strony milczenia aż
Ilość odsłon: 2515

Komentarze

styczeń 05, 2020 19:41

Hej!

Cytro, piękne dzięki za piękny komentarz:)

Mars, a dlaczego niby znowu?
to pierwszy wiersz, w którym użyłam takich sformułowań
a ze smakami to różnie bywa:)

Janusz, całkiem fajnie przyświrowałeś:)))

Grzybowa, dzięki:)

miło, że zajrzeliście:)
pozdrawiam:)

styczeń 05, 2020 00:17

bez "milczenia aż"
zgrabna miniaturka, dość dobrze sklejona, chociaż śliną :)

styczeń 04, 2020 23:37

mimo że języki nasze się zaplątały
ślinisz palce delikatnie gryząc szyje
przelewa się smuga przez moje ciało
rzeka zawraca z tamtej strony

milczenia skleja zasuszone róze
i zorze polarną ze zdjęcia
gdy nad ranem Le Monde pod drzwiami
krople atramentu na plecach składają się w całość

chciałbym poczuć tę samą determinacje co kiedyś
strona za stroną przyciągnąć zapach letnich kropli

styczeń 04, 2020 23:36


mimo że języki nasze się zaplątały
ślinisz palce delikatnie gryząc szyje
przelewa się smuga przez moje ciało
rzeka zawraca z tamtej strony
milczenia skleja zasuszone róze
i zorze polarną ze zdjęcia
gdy nad ranem Le Monde pod drzwiami
krople atramentu na plecach składają się w całość
chciałbym poczuć
tę samą determinacje co kiedyśstrona za stroną przyciągnąć zapach letnich kropli


wybacz trochę przyświrowałem fajne frazy i przychodzą ciekawe myśli skojarzenia))
pozdrawiam Dziwna

styczeń 04, 2020 22:31

Znów ślina i ślinienie, sklejanie... etc. A nie dałoby się jakoś tego obejść synonimem, by nie było tak fizjologicznie i niesmacznie?

Konto usunięte

2-42-42-4

styczeń 04, 2020 20:31

To nie wiersz, to życiowy poemat przypominający mapowanie po skórze kochanka...puentą powinien być uśmiech
rozciągający spuchnięte od pocałunków usta. Pozdrawiam.

styczeń 04, 2020 19:56

bardzo dziękuję, Zenonie za podzielenie się Twoim odbiorem wiersza
i za proponowane sugestie

również serdecznie pozdrawiam:)

Konto usunięte

2-3

styczeń 04, 2020 19:47

Nie wiem, Dziwna, ale na mnie ta ślina jakoś dziwnie działa. To jest osobiste odczucie i bym nie robił z tego
problemu. Ja bym napisał /zwilżasz palce delikatnie/.
Ale to jest Twój wiersz ,Ty go napisałaś więc niech
ślini palce. Pozdrawiam serdecznie.

styczeń 04, 2020 18:44

też myślę, że nie zaszkodzi:)
bo ślina to ślina w końcu:)
i ma wiele dobroczynnych właściwości:)
i nic jej nie zastąpi:)
nic a nic!

lu*

2-5

styczeń 04, 2020 18:19

Strasznie przepraszam, ale to jest dobry wiersz, któremu ślina nie zaszkodzi:)