Blu
Nic bardziej tajemniczego od wody
Zdrzemnąłem się
tylko na chwilę.
I już siedziałaś
koło mnie.
Jako detektyw,
reporter?
Nie wiem. Nie
pytałem.
Potrąciłem
kolorowego drinka.
Zrobiły się rozległe
kałuże i zaczęło padać.
Powiedziałaś - Tak
między nami...
To dobry początek
na film.
Pobiegłem po
ręcznik.
Na szkle
zostawiłaś ślad szminki.
Może dlatego, że
przyszłaś w innym celu?
Nie musiałem
zerkać do salonu.
Ściszyłem szybko
głos
siekanego szczypiorku,
żeby tylko nie
przyszedł.
Skaleczyłem się.
Pomyślałem-
- Kurwa! te szafki
tak skrzypią,
że lepiej nie
wyjmować bandaża.
Czerwonego palca
ukryłem w szeleszczących kartkach poezji.
Tam jakieś dzieci
wyznały mi,
że nie jesteś już
tą,
za kogo mnie
uważasz.
Wróciłem spać.
Zacząłem go dusić kolanem.
Tak mocno, że aż
spadłem z łóżka.
On i tak już nie
żył.
Resztę znasz.
Spałaś koło mnie.
Komentarze
Blu
listopad 21, 2020 02:05
jesteś jak Tusk... zabawny.
Leszek.J
listopad 19, 2020 19:02
Sama prawda!
Blu
listopad 18, 2020 22:37
Też myślę, że podobno i skrzętnie są tacy panowie starsi dwaj :)
Leszek.J
listopad 18, 2020 18:36
Też myślę: dobrze że jest tak skrzętnie złożona proza.
Podobno jestem wiernym fanem J.W. Pana Autora :)
Blu
listopad 16, 2020 21:17
Dobrze ze proza wersyfikowana. Jest.
m a r s
listopad 16, 2020 19:52
To raczej nie jest mowa wiązana, a proza wersyfikowana. Wiersza brak.