Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


Zdrzemnąłem się tylko na chwilę.

I już siedziałaś koło mnie.

Jako detektyw, reporter?

Nie wiem. Nie pytałem.

 

Potrąciłem kolorowego drinka.

Zrobiły się rozległe kałuże i zaczęło padać.

Powiedziałaś - Tak między nami...

To dobry początek na film.

 

Pobiegłem po ręcznik. 

Na szkle zostawiłaś ślad szminki.

Może dlatego, że przyszłaś w innym celu?

 

Nie musiałem zerkać do salonu.

Ściszyłem szybko głos 

siekanego szczypiorku,

żeby tylko nie przyszedł.

 

Skaleczyłem się.

Pomyślałem-

- Kurwa! te szafki tak skrzypią,

że lepiej nie wyjmować bandaża.

Czerwonego palca ukryłem w szeleszczących kartkach poezji.

 

Tam jakieś dzieci wyznały mi,

że nie jesteś już tą,

za kogo mnie uważasz.

 

 

Wróciłem spać.

Zacząłem go dusić kolanem.

Tak mocno, że aż spadłem z łóżka.

On i tak już nie żył.

 

Resztę znasz.

Spałaś koło mnie.

 

Ilość odsłon: 641

Komentarze

Blu

2-4

listopad 21, 2020 02:05

jesteś jak Tusk... zabawny.

listopad 19, 2020 19:02

Sama prawda!

Blu

2-4

listopad 18, 2020 22:37

Też myślę, że podobno i skrzętnie są tacy panowie starsi dwaj :)

listopad 18, 2020 18:36

Też myślę: dobrze że jest tak skrzętnie złożona proza.
Podobno jestem wiernym fanem J.W. Pana Autora :)

Blu

2-4

listopad 16, 2020 21:17

Dobrze ze proza wersyfikowana. Jest.

listopad 16, 2020 19:52

To raczej nie jest mowa wiązana, a proza wersyfikowana. Wiersza brak.