Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

   chyba zaczęło się od fascynacji skórą pleców

   potem przyszła kolej na szyję i palce. głowę.

   zawsze, gdy Słońce zapada się w Ziemi

   przytuleni czytamy kroniki Raymonda d'Aguilers


   nieznaczny ruch pulsu na skroniach i ustach

   na ulicach leżały sterty głów, rąk i stóp. Jedni

   zginęli od strzał lub zrzucono ich z wież; inni

   torturowani kilka dni zostali w końcu żywcem

   spaleni


   ostatnio bywasz w innym ciele, w innym mieście

   patrząc mi w oczy widzisz tylko ścianę za mną

   przygarniam ci niebo otaczającym ramieniem

   wybierasz chmury i błyskawice - znowu płoniesz


   czekamy na deszcz, co zmywa marę i gasi pożogę

   furda te nasze skrycie niewypowiedziane herezje

   jutro będziemy żegnać Giordano na campo dei fiori


   obiecałeś powstrzymywać łzy


Ilość odsłon: 3759

Komentarze

lipiec 21, 2017 22:36

Świetny.

Konto usunięte

2-22-22-22-22-22-22-22-22-2

lipiec 21, 2017 22:35

fascynacja drugim człowiekiem
i oddalenie, niepokój - ten wewnętrzny ogień, ktory bywa, że gasimy

nie palmy na stosach naszych marzeń, ideałów



dzięki metaforyce związanej ze wspomnianym Giordano Bruno i kronikami Aguilera wiesz nabiera dodatkowej głębokiej wymowy.

Wróciłam pod ten wiersz i nawet jesli widzę coś innego niż Autor chciał przekazać
nadal uważam, że to pełen głębi, poruszający wiersz.




lipiec 21, 2017 21:11

Jeśli nie wiesz, kto to był Giordano Bruno, jeśli nie wiesz, jak zmarł, jeśli kompletnie nie znasz historii w zarysie, jeśli nie byłeś w Rzymie, to mi pozostaje opuścić witki ;-) A poza tym wystarczy czytać ze zrozumieniem

lipiec 21, 2017 18:56

Żadne to wytłumaczenie, bo jeżeli by nie było internetu to nie było by wujka, i co wtedy? ciotka nie pomoże, kiedyś nie było wujków, jeszcze całkiem niedawno a wiersze dało się rozumieć, nieprawdaż, więc nie zasłaniaj mi się tu wujkiem, chyba że piszesz dla kota :)

lipiec 21, 2017 18:29

Są iskry i jest żar, pięknie opisane.
Pozdrawiam

lu*

2-5

lipiec 21, 2017 17:38

Wiem :) Zdrowie oczywiście najważniejsze! Tak.
I jeszcze śpasowanie :)

lipiec 21, 2017 17:13

Treść raczej nie jest enigmatyczna, a jeśli już, to zawsze jest wujek google ;-) Pozdrowienia przekazałem kotu. Lucyno, twoje komentarze jak zwykle są nie do podrobienia; miło, że cię uszczęśliwiłem ;-) jak pragnę zdrowia

lu*

2-5

lipiec 20, 2017 18:34

Chciałabym tylko powiedzieć, że to cudny Wiersz. Nawet jak nie wiem o czym, to wiem o Czym! I to mnie uszczęśliwia!

lipiec 20, 2017 18:24

Nie bardzo kumam o czym to jest, taki przegadaniec raczej o niczym, pozdrów kota :)

lipiec 20, 2017 12:37

dobra robota M pozdrów kota)))):-)