Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Brak barw był mi na rękę
chociaż kwiaty lubiłem niebieskie
jesień spłynęła deszczem
nawet nie wiem kiedy spadł śnieg

i trwał mrok siwy
zimna nieskończona samotność beznadzieja
prawdę mówiąc nie czekam na lato
brak barw jest jak
obraz rysowany węglem

czarne pióro na brudnym śniegu
ziemia zmarznięta twarda nieczuła
na błagania dzikich zwierząt

czarny bezlistny las ( drzewa ) 
kłujący wiatr układa na nich
milczące wrony
nie przetrwają tej zimy
i kto nas rozdziobie 
Ilość odsłon: 3505

Komentarze

Konto usunięte

2-4

maj 10, 2017 14:12

O już mogę komentowac :-) za Ag to jest naprawdę ładny wiersz mało... chciałabym jeszcze :-)

maj 10, 2017 14:08

Krzysztofie to jest bardzo ładny wiersz :)