Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

zawsze gdy kartkuję album
dopada mnie jetlag
albo kiedy czytam dawne listy
szczególnie te pełne przyrzeczeń 

wracam wtedy nad jezioro
do naszej chatki w której 
niezmiennie pachniały konwalie

pamiętasz te leniwe popołudnia?
słońce na wodzie oślepiało
podobnie było z naszą miłością

dziś samotnie tulę konsekwencje
dopiero teraz wiem wiele o szczęściu 
a ty jesteś tylko obrazkiem
upchniętym gdzieś na dnie
szafy

Ilość odsłon: 2705

Komentarze

czerwiec 15, 2017 10:21

Może niezbyt oryginalnie, ale nie pozostawia obojętnym :)

Konto usunięte

2-42-4

czerwiec 14, 2017 21:49

Dobranoc :)

czerwiec 14, 2017 20:42

Na dnie serca... :) Ładna historia o miłości, jej przemijaniu i sentymencie, jaki po niej pozostał :) Bardzo płynnie napisany tekst :) Pozdro Ag! :)

Ada

2-42-42-42-42-42-42-4

czerwiec 14, 2017 18:43

Szczery, trafiający do czytelnika wiersz. Jest mi bliski, zostanie w pamięci- dziękuję:)

czerwiec 14, 2017 17:48

Dzięki Domestica :)

Dzięki Pijany Zrywie ;)

Dzięki Imre :)
Tylko czy ten list nie pozostanie bez odpowiedzi?
;)

Tomaszu, na pewno nie miał być ciężki :) a czy smutny, czy nie to już wybór i odczucie czytelnika :)
Dzięki za poczytanie :)

Konto usunięte

2-4

czerwiec 14, 2017 15:56

A ja się uśmiechnąłem do wiersza. Nie wiem, czy tak chciałaś, ale wcale nie jest smutny.
Pozdrawiam.

Konto usunięte

2-32-32-32-3

czerwiec 14, 2017 15:52

Ciekawy swobodnie pisany wiersz. To jego niewątpliwy atut:)

Mam tu takie przemyślenie: nawet po spaleniu mostu wciąż widać brzeg na który warto wysłać czasem list pocztą wyrwanego z notesu samolotu.. A w nim zwykłe: jestem tu

Pozdrawiam

czerwiec 14, 2017 13:28

Tekst konsekwetnie poprowadzony od początku do końca. Jestem na tak :)

czerwiec 14, 2017 11:08

Prosto, bez nadęcia, bez silenia się na coś wybitnie oryginalnego.
Czasami trzeba i tak. :)

Pozdrawiam!