Lucynko, w relacji/ inter-akcji "like-Twój dzisiejszy tekst", jutro wpadnę poczytać :)))

Mithril, no co ja mogę powiedzieć w takiej sytuacji. Nic.

Maksymilianie, dziękuję serdecznie za Twój komentarz.

Justynko, to dopiero początek :))) Zapraszam Cię jutro, będzie ulica nr.3

Pozdrawiam Was serdecznie!

...nadczynnościowiec, rodem z KGW, gdzie w podobny sposób "omawia" się przepis na kluski lane

Lu, personifikacja pełną parą, bardzo dobrze wykonana. Najbardziej podoba mi się "grymas" i emocje ulic :) Pozdro! :)

Lucynko bardzo ładny wiersz i nie daj się sezonowcom, pseudo gwiazdkom Ty wiesz dla kogo piszesz, i odbiorca wie, do kogo był kierowany, kiedy powiedzieć basta. Broń Boże nie mówię o Tomku tylko gwiazdeczkach tego portalu, które sobie słodzą w interakcji komentarz za komentarz. Przekaz jest płynny jakby linearność wkroczyła w elitarność. To duże słowo ale jakże wymowne. Pozdrawiam

Popatrz na to inaczej. Stachura może tu być, jego niebieski tom wierszy, ciąży mi lekko na ramieniu. Tam, wtedy.

Niektóre z moich tekstów dojrzewają razem ze mną. Najważniejsze, że czeka na mnie Ten cień latarni, który przeczuwałam, tak jak przytulenie.

samo słowo *rozfruwane.
Takie naiwno-Stachurowe. Mam uczulenie na "wczesnego" Stachurę i podziw dla "późnego".
Tak bywa.
Reszta jest ładna, a puenta bardzo "życiowa".
Pozdrawiam.

Tomku! Jak to! Nie wiesz? Ulice nie rozróżniają ruchu skrzydeł ludzi, aniołów i gołębi I nie mów mi, że ulice nie czują! :) A z wiarą się nie dyskutuje :)))

Te *rozfruwane ręce jakoś mi tu nie pasują. Reszta, wg mnie jest ok.
Pozdrawiam.