Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki



   kiedy susza wypije rzekę
   czarna strużka wytuszowanych rzęs
   wzdłuż lądów 
  
   popękane plamy cienia
   w oczach grafit rozszarpany
   krzyk ust i śpiew
   
   błagalny taniec dłoni
   w niewymierzalnej przestrzeni
   rozgarniane sny
   
   i westchnienia szeleszczące
   jak liście coraz bledsze
   włosy zaplątane w sploty

   już nigdy takie jak wczoraj

   już nie


     II Wersja

   kiedy susza wypije rzekę
   czarną strużką 
   wytuszowanych rzęs
   wzdłuż popękanych lądów
   puste miejsca

   w oczach
   grafit rozszarpany
   krzyk ust 
   i śpiew błagalny 
   taniec dłoni
   w niewymierzalnej przestrzeni
   rozgarniający sny

   i westchnienia szeleszczące
   jak liście coraz bledsze
   włosy zaplątane w sploty
   już nigdy takie jak wczoraj

   już nie

Ilość odsłon: 2506

Komentarze

sierpień 02, 2017 10:40

Witaj, Leszku:)
Miło mi bardzo, że zajrzałeś.
dziękuję pięknie.
Mówisz,że druga.Czyli moja pierwsza, bo najpierw ona powstała.
Znaczy, że nie zawsze poprawki są dobre.

A susza tak, tak wczoraj też dała mi się odczuć konkretnie.
Heja:) i podlewanko na działce:)))
Ale ciepełko lubię:) lubię:)

Pozdrawiam serdecznie:)

sierpień 01, 2017 21:29

Ta "susza" przemawia szczególnie dzisiaj ale widzę więcej znaczeń dla niej. Druga wersja lepsza.
Pozdrawiam

lipiec 31, 2017 16:18

Hej! dzięki za zaglądnięcie do mnie. Nikolas, te słońca też mi nie pasiły i w tej poprawionej wersji już je wywaliłam. Pewnie jeszcze kiedyś jakiś mały mix nastąpi.

Joasiu, bardzo mi miło.Dziękuję pięknie za czytanie i komentarz.

Pozdrawiam ciepło:)

lipiec 30, 2017 18:11

Żeby zrozumieć Ewo Twoje pisanie, na jednym wierszu nie można poprzestać (to jakby ciąg zmagań peelki z przeszłością i mierzenie się z czasem teraźniejszym), tak – masz swój styl, przyznaję niełatwy ale wchodzę w to – za każdym razem zaciekawiasz.
Pozdrawiam :)

lipiec 30, 2017 18:07

ładnie druga wersja, poza jednym wersem,

"na słońca w oczach
grafit rozszarpany
krzyk ust "
nie lepiej:
w oczach grafit rozszarpany
krzyk ust

bez tego " na słońca ": to " już nie" też nie jest konieczne, ale tak nie przeszkadza.

lipiec 30, 2017 15:53

Tomku:) pewnie chciałabym napisać "jestem pewna, że *stróżka".Ale tak nie jest:(
Chociaż bardzo mi się podoba to "stróżowanie", naprawdę. Ale nie wpadłam na to. Przepraszam zatem za błąd (mam się tłumaczyć, że pisałam późno i zmęczona i rozkojarzona?) Ale, że komputer mi nie wychwycił i nie podkreślił? też pewnie uznał za "stróżowanie":)))
Przepraszam zatem jeszcze raz wszystkich czytających.

A o poprawkach raczej na dzień dzisiejszy nie myślę:) Nieraz lubię takie masło maślane. I zgrzytanie:)
Tak w ogóle to jest to już właśnie poprawiona wersja:))
Zamieściłam pierwotną też.
Ale gdybyś zechciał swoja wersję wrzucić, chętnie przeczytam:)
Dziękuję Ci pięknie za czas poświęcony wierszowi.
Pozdrawiam serdecznie:)

Konto usunięte

2-4

lipiec 30, 2017 05:22

Jesteś pewna, że *stróżka, nie strużka? Wiem, że rzęsy strzegą oczy przed odsłonięciem i wyschnięciem. Może faktycznie "stróżka".
Moim zdaniem druga zwrotka do poprawki (przynajmniej *rozszarpany grafit i *krzyk i śpiew). *Włosy zaplątane w sploty. Wiem, o co chodzi, ale jakoś mi zgrzyta (może masło maślane?), może z włosów coś "liściastego", jesiennego?
Nie napiszę ci własnej wersji. To twój wiersz.
Pozdrawiam.

lipiec 30, 2017 00:27

Dziękuję, Renatko:)
Pozdrawiam i dobrej nocy życzę:)

Konto usunięte

2-32-32-32-32-32-32-3

lipiec 29, 2017 23:24

Trzecia strofa cudo :-) z przyjemnością przeczytałam :-)