Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki




   mefisto odrodził się w caffé greco i spisał pierwszą

   umowę o dzieło. tłumaczę sobie menu, bo nie wierzę

   odbicie w lustrach mija się z prawdą – tylko jestem

   zwykłym wędrowcem nie przejmującym się duszą


   aromaty jak artefakty w płynie to moje zniewolenie

   chęć na wyczerpany papier i wyschnięte pióro

   usiłuję przypomnieć sobie mądre słowa. tylko pustka

   list pożegnalny nigdy nie wysłany, żeby nie zapeszyć


   tu można planować nawet losy świata, a przynajmniej

   powroty i porażki, morderstwa, zakupy w bvlgari

   oferta kawiarni to wspomnienia, przypalone krzesło i

   umowa. wypowiadana tajnym szeptem




Ilość odsłon: 2444

Komentarze

Konto usunięte

2-3

sierpień 03, 2017 23:54

Panie Mars,
Bardzo to ładnie i zgrabnie napisane. Dosłownie od początku do końca.Każdy zwrot którego pan użył jest taki dopieszczony, potrafi pan zrobić dobrze czytelnikowi, oj tak .Pozdrawiam!