Prawda w świecie złudzeń. Tak odebrałam metaforykę, zresztą ciekawą i niecodzienną. Nie-oklepany ten przekaz, podany w formie trudnej, ale w tym najlepszym tego słowa znaczeniu. Pozdrawiam ciepło :) J

Dobra puenta - prawdziwa a i wierszem zatrzymalaś
Pozdrawiam

Wobec tego popracuj nad przekazem i nie używaj bzdurnych zwrotów grafomańskich typu "bezbarwnie zastyga w otchłani"... ;-)

Leszku:) na wierzch to wypływa oliwa:)
a prawda, niestety nieraz nie ma żadnych szans.
Dziękuję, że zajrzałeś:)

Xlax:) Ty złośliwcu:)
dobrze, że jesteś:)
ale wrażenie masz złe:)

Pozdrawiam Was serdecznie:)

Wybacz, ale to jest chyba tekst o wodzie w odpływie wanny (wirem zasysana)... ;-) Takie mam wrażenie

Ciekawie to przedstawiłaś a podobno ona zawsze wypływa na wierzch.
Pozdrawiam

Dziękuję, Doroto:)
A "wodorosty obrastają" te resztki zieleni.
Kontynuacja myśli z poprzedniego wersu.
Miło mi, że zajrzałaś:)
Pozdrawiam serdecznie:)

Pawle, co tu jest przekombinowane?
Po prostu lubię tak obrazować, na tle przyrody.
Według mnie tu jest wszystko zwyczajne.
Ale każdy ma swoje "czucie".
Twoje jest Twoje i dziękuję, że zechciałeś się nim podzielić:)
Pozdrawiam:)

dla mnie jest to przekombinowane przez co nieszczere. zupełnie do mnie nie trafia.

ciekawe spojrzenie, podoba mi się. Nie wiem jedynie, czy w wersie "obrastają wodorosty" nie brakuje określenia kogo/co obrastają ...chociaż...nie wiem, wrócę jeszcze :) pozdrawiam