Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

żona gorana z poddasza odchodzi znalazła nowego 
goran odkrywa możliwość jednoczesnego użycia belki
stropowej stołka sznura do wieszania bielizny oraz grawitacji

na pierwszym piętrze blond liselotte z małżonkiem z
pakistanu naśladują własne papużki nierozłączki również na
schodach nie zapominają o całusach

pani fitzner gotuje soczewicę zapach stara się dotrzeć wszędzie 
jakby chciał dorównać wiedzy wdowy z parteru o wszystkim
co zdarza się w domu

wracam z pracy u rückera (wkrótce ogłosi plajtę) przez
uchylone drzwi pani fitzner pyta ile kosztowała moja kurtka
wchodzę na drugie piętro bukowe schody skrzypią jak tamten czas
Ilość odsłon: 2786

Komentarze

październik 28, 2017 16:52

Maracas!
Dziękuję za komentarz.



Akinezja!
"Tamten czas" nie ma być "wytrychem poetyckim".
Może uda mi się go zamienić czymś trafniejszym,
pomyślę. Dziękuję za komentarz.

październik 28, 2017 13:07

"skrzypią jak tamten czas" - nie bardzo wiadomo, o co chodzi, jaki czas, czyj czas..? Taki uniwersalny "wytrych poetycki".

Poza tym, bardzo przemawiający do wyobraźni obrazek obyczajowy balansujący udanie na granicy prozy i poezji.

Konto usunięte

2-42-4

październik 28, 2017 11:39

Nie przesadzając nieźle - choć bez błysku ale poprawnie i przyjemnie.

październik 28, 2017 07:50

Nie przesadzajmy.:))
Dziękuję. Pozdrawiam.

Konto usunięte

2-32-32-3

październik 27, 2017 20:46

Gratuluję.
Bardzo dobry wiersz msz

październik 27, 2017 16:12

To jest wspomnienie (ok. trzydzieści lat temu) z jednego z trzynastu miejsc zamieszkania - tyle razy je dotychczas zmieniałem.
W budynku były cztery mieszkania, po jednym na każdej kondygnacji.
Było tam bardzo międzynarodowo.
Pozdrawiam.

październik 27, 2017 14:08

mieszają się narodowości, przynajmniej imiona. nie wiem, czy to wspomnienie, czy opis współczesnej europy.
Pozdrawiam.