Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki



   

   wyczekiwany szept

   sączy się 

   po rozgrzanym karku

   oplata ciepłem

   pomieszanym 

   z wilgocią chwyta

   pogubione włosy 


   przeplata smaki

   takt w takt

   pląs w pląs

   w rytmie rozgałęziającego

   się tańca

   w niewymierzalny wymiar

   w przejrzystą przeźroczystość

   w kryształ
Ilość odsłon: 4853

Komentarze

listopad 23, 2017 21:01

hej! Leszku
a ja znowu poklikałam...
jakaś głupawka mnie dopadła...
ale to wszystko wina...
tej bolącej ręki:)

szkoda, że nie zostawiłam

mogły być dwa zapisy

Miło mi, że zajrzałeś:)
dziękuję i pozdrawiam:)

listopad 23, 2017 20:45

Uważam że to dobry zapis, bo można coś dopisać w przypływie weny a ona przychodzi kiedy chce, nie znamy dnia ni godziny.
Pozdrawiam

listopad 23, 2017 20:11

wiem:)))
Joasiu
to taki psikus
albo może kara dla ...
mojej ręki, która boli mnie jak cholera,
niech klika
niech klika...
niech klika
Dziękuję,że zajrzałaś
i sorki
za ten zapis
pozdrawiam Cię cieplutko:)

listopad 23, 2017 19:49

Ewa, Ty wiesz, że taki zapis niektórych zdrażni a nawet nakręci, ja, już prawie przyzwyczajona 
chociaż też mam *swoje
i tak:
"ciało czekające
na szept"
czytam
*ciało czekające na
szept
i pod koniec
„rozgałęziającego
się tańca”
może
*rozgałęziającego się
tańca
lub
*rozgałęziającego
tańca
?
co Ty na to

Pozdrawiam :)