Tomku - widzisz...nie każdy, kto mówi dużo, i do tego tonem, za którym kryje się:"słuchajcie mnie, bo wiem najlepiej na świecie!", jest znawcą.
Jak można się uczyć na podstawie czyjegoś subiektywnego "widzimisię"? Wyjdźmy od tego, czy pisania wierszy w ogóle można się nauczyć? Raczej nie...można poprawić swój warsztat, ale trzeba "to" mieć we krwi, podobnie jest ze śpiewem, malowaniem...

wiem że znikam
to może być nawet śmieszne
jak wszystko
co nie jest

nawet ta pani nie zauważyła
moich niepomalowanych paznokci
a ja się tak staram być normalna
mniej czuć

ograniczyć
statystyczną ilość łez
spadających na płytkę chodnika
lub koszulkę

Doroto, dobrze, że komentuje. Inni Poeci pragną tylko oceny ich wierszy. A szkoda. Można by się wiele nauczyć. Na przykład od Ciebie, od każdego, kto pisze. Tu przecież komentują tylko amatorzy.

Lu - a kim jest w.l.d., żeby się nią przejmować? Znawcą wśród amatorów? :)
Zatrzymałaś mnie :) pozdrawiam

Nie ma czegoś takiego jak moje "pisarstwo", za które beształa mnie ostatnio W.l.d.
Czasem rzucam garść słów między ludzi, tylko tyle, żeby nie myśleć o jakiejś sprawie zbyt intensywnie, żeby znaleźć się na chwilę wśród nich.

Maksymilianie, Joasiu, Tomku, bardzo się cieszę, że przyszliście. Dziękuję Wam serdecznie! Miłej niedzieli!

Nie wiem, czy ktoś policzył statystyczną ilość łez. Łza łzie nierówna. Są łzy krokodyle, łzy rozpaczy, smutku, współczucia i szczęścia. Ale najgorzej, jeśli ktoś nie umie płakać.
Więc płacz peelko, gdy czujesz taką potrzebę.
Pozdrawiam.

Lu*
dałabym wszystko w czasie teraźniejszym
a
W……a już się nie zmieni, czasami trzeba zaakceptować ludzi jacy są ale Ty wiesz przecież najbardziej, masz piękne serce.

Pozdrawiam serdecznie :)

ładnie :)