Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

na moich wargach śmierć

a on odgarnia mi włosy z policzka

co noc śni mi się tęsknota

słońce kładzie się na kamieniach

 

a tak mało brakowało

żeby przyszły zastępy aniołów

równiutko na górze

na chmurze

 

żeby mi Bóg zaśpiewał

 

Ilość odsłon: 2456

Komentarze

Konto usunięte

2-4

luty 06, 2018 21:13

Ja odczytałam jak Joasia :-)
Muszę się chyba bardziej w wiersz wczytać :-) wrócę :-)

luty 06, 2018 21:07

Nie krzycz Lu :)))
ale że co?
nie miałam prawa tak odczytać? hmm.

lu*

2-5

luty 06, 2018 21:04

Joanno!

lu*

2-5

luty 06, 2018 21:02

Tomku, cieszę się, że czytasz, ale protestuję! Tu nie ma nawet cienia tego, o czym piszesz.
Tu jest Góra i prosty tekst o pożegnaniu.

Pozwoliłam sobie na taki osobisty cykl, myśląc, że może nie tylko dla mnie te teksty? Nie wiem.

luty 06, 2018 20:59

Nie, nie Tomku
ja tu nie odczytuję próby samobójczej
gdyby tak było
nie byłoby Boga w puencie

Owszem jest tęsknota połączenia się bo
sądzę, że peelka ociera się o śmierć (choroba?)

Pozdrawiam Was

luty 06, 2018 20:42

Pozytywne przeformułowanie próby samobójczej / owiania chłodem śmierci?
Lekko piszesz, Twoje klimaty, niezależnie od tematu.
Pozdrawiam.