Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Pan Trup, przyjęty niedawno, ożywa coraz bardziej, nie rozumiem z tego nic. Znikły plamy opadowe, bywają krótkie okresy, że można się z nim dogadać. – Nie, nie przypisuję sobie żadnych

właściwości leczniczych; może to Ksiądz w końcu zdążył z sakramentem chorych? – Bywają takie sytuacje: ksiądz namaści – pacjent ożywa, lub umiera w niedalekiej przyszłości.

Dlatego, nie wierząc w sakramenty, często proszę księdza.

W celu wyjaśnienia sytuacji.

Nie mieści mi się to w głowie, ale dość często tak bywa.

*

(Pan Trup wyszedł ze szpitala jadąc na wózku inwalidzkim. Zmarł dwa miesiące później. – Chyba to on, widziałem klepsydrę, w miejscu zawieszania klepsydr Cmentarza Komunalnego w Batowicach: „Żył lat 58, zmarł po krótkiej, ciężkiej chorobie, opatrzony sakramentami, dnia…”)

Ilość odsłon: 2314

Komentarze

marzec 04, 2018 11:39

Beretta, oczywiście że miałem do czynienia. Ale to margines nagłaśniany przez media, lekarze mają częściej inne przywary, np. przeświadczenie o nieomylności. To nie miejsce, by się rozpisywać.
Komentarz "chamski"? Odpisałaś, cofam słowo.
Pozdrawiam.

Konto usunięte

2-3

marzec 04, 2018 11:26

Tomku, przeczytałam ten tekst jako "relację" z przyszpitalnej kostnicy. Niektórzy księża praktykują namaszczanie do czterech godzin po śmierci.
Nie rozumiem dlaczego mój komentarz ma być chamski?
Może Ty nie miałeś nigdy do czynienia z pijanym lekarzem, ale takie sytuacje się niestety zdarzają.

marzec 04, 2018 10:41

Nie.

Konto usunięte

2-3

marzec 03, 2018 19:47

A może akt zgonu wypisany na bani? :)
To się zdarza chyba częściej.
Pozdrawiam.

Konto usunięte

2-3

marzec 03, 2018 19:47

A może akt zgonu wypisany na bani? :)
To się zdarza chyba częściej.
Pozdrawiam.