Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

             Wiersz umieszczony w dziale dla dzieci


Trawie się chwaliła kosa,

że jest ostra niczym osa:

„Kto mi stanie na przeszkodzie,

to wykoszę - zetnę srodze!”

 

Trawa cicho wysłuchała,

bo się kosy bardzo bała.

Źdźbła swe nieraz postradała,

kiedy kosa w niej hulała…

 

Kosa śmiga, wszystko strzyże,

ruchy ma koliste, chyże.

Gdzie się ruszy wszystko ścina -

czy to trawa, czy to trzcina!

 

Wszystko zetnie, wszystko zmoże,

nic jej oprzeć się nie może.

Blady strach padł na rośliny;

skąd jej siła, gdzie przyczyny?

 

Czemu na nas się uwzięła?

Te zniszczenia - to jej dzieła!

Hej się trawo w siano zamień!

Ale w trawie leżał kamień…

 

Nagle kosa zazgrzytała,

i natychmiast się złamała.

Dotąd wiele potrafiła

dziś na kamień swój trafiła.



Ilość odsłon: 2567

Komentarze

wrzesień 27, 2018 22:21

Dzięki lu że byłaś i jesteś!

lu*

2-5

wrzesień 27, 2018 22:16

Ja tak tylko poza - zwłaszcza matematyką :)))

wrzesień 27, 2018 21:58

Witajcie, mogę jeszcze dopisać zakończenie alternatywne :)

wrzesień 26, 2018 21:52

Obiecałam
- jestem :)

Lu, Twoja wersja jest fajna, tyle że wersy mają po siedem zgłosek a tu potrzebujemy osiem, osiem

ale naprawdę podoba mi się.

wrzesień 26, 2018 20:11

Dziękuję imre, dziękuję lu
Pozdrawiam serdecznie

lu*

2-5

wrzesień 26, 2018 09:02

Miała wieczną kosą być
a tu kamień nie dał żyć

:))))

wrzesień 26, 2018 05:24

O! Świetny temat. Podoba mi się

Ciut te ostatnie wersy szlifnąć i będzie git; )
Pozdrawiam

wrzesień 25, 2018 22:17

Dziękuję Joasiu, dobrze wymyśliłaś a ja też pomyślę jutro
Pozdrawiam

wrzesień 25, 2018 22:07

Tak to widzę ale Ty nie musisz.

wrzesień 25, 2018 22:05

Nagle kosa zazgrzytała,
i w połowie się złamała.
Stara myśl ją teraz trapi,
każdy na swój kamień trafi

Leszku, coś w ten deseń. Dzisiaj
nie mam czasu (więc tak na szybko).
Dla tego wierszyka specjalnie się zalogowałam.
Wrócę jutro.

Dobranoc