Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

patrzę


w czerwcowym słońcu obserwuję

swoją twarz sprzed czterdziestu lat

pokrzywy są niby te same


parzą, choć czy tak samo jak wtedy, nie wiem

lecz jaka odległość dzieli mnie od tamtego

i czy warta jest ona wiersza


może milczenia

pomiędzy być a nie być rozpościera się łąka

jak w dzieciństwie, z obfitością stokrotek, z jarzębiną w tle

Ilość odsłon: 2166

Komentarze

październik 05, 2018 15:09

iśka, dziękuję za bardzo przychylne przyjęcie:)

wiesz, coś się jednak zmienia, tej łąki już nie ma, a i ta lekkość z jaką po niej biegałem, nie wróci
10 lat- to była wolność od świadomości, wiedzy o świecie

Pozdrawiam:)

październik 05, 2018 12:42

nic się nie zmieniło,czasami tylko my patrzymy jakby przez mgłę niespełnionych pragnień-Pięknie natchniony poetycko wiersz:)pozdrawiam

październik 05, 2018 10:46

Ula, Ronin, dziękuję za lekturę i uwagi
Pozdrawiam:)

październik 04, 2018 23:27

Klimat jest. Ale wykon nie przekonuje mnie do konca

Konto usunięte

2-32-32-32-32-3

październik 04, 2018 22:16

Dobry wieczór
Zatrzymane w kadrze wspomnienia. Widzieć i uchwycić te momenty to wielka zaleta.
Warto malować takie obrazy.


Kłaniam się i miłej nocy życzę