Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

przez szybę niebo

lustra twoich oczu

gubię

 

w rezonansie serca

zbitego z tropu

pulsuję

 

i krążę i wypieram

każdym wydechem

tapetę z tym twoim

 

miejsca nie moje

ręce niebieskie aż

sine

 

knebel poduszki

a krzyczę

w imadle pościeli

 

narasta narasta

bulgocze

i parzy w żyłach

 

wulkan myśli

na czole burza

ulewa gniewnych oczu

 

lubisz spacerować

z nim i jego

przeciętym gardłem?

Ilość odsłon: 2266

Komentarze

październik 28, 2018 11:27

"i krążę i wypieram

każdym wydechem

tapetę z tym twoim" - to znaczy z kim?...bo nawet sugestii nie ma.
Nie stosujesz interpunkcji...ale na koniec stawiasz znak zapytania...po co?

Określenia typu:
- lustra twoich oczu
- w rezonansie serca
- wulkan myśli

......są tak wytarte przez wszelkiej maści grafomanów, że skutecznie psują Twój utwór.
Dla mnie to wersja warsztatowa.

październik 28, 2018 10:17

mithril
jakieś konkrety?

październik 28, 2018 10:16

xlax dzięki za komentarz
narastające emocje trudno jest wyrazić w miniaturze
ale zabieram uwagi ze sobą
pozdrawiam

październik 28, 2018 08:56

Już przy pierwszym czytaniu rytmiką i podziałem stroficznym przypomina lokomotywę Tuwima. W tym przeświadczeniu utwierdzają wyrażenia: każdym wydechem, narasta, bulgocze, parzy... Moim zdaniem treści wystarczyłoby na miniaturę - reszta to zbędne dopowiedzenia. Jedynie dobre to imadło pościeli. Do następnego

październik 28, 2018 08:18

...bełkotliwy czkawkowizm