Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

stary rybak otula sieciami krzewy
czarnej porzeczki, osłania przed kwiczołami

zmyślne ptaki przedziobują butwiejące
włókna, dobierają się do ciemnych kulek

"trost", powtarza, "trost", każdy chciałby coś słodkiego,
uśmiecha się pod nosem reperując sieć

uczy mnie łowić kraby w pułapki, głowy
czarniaków na przynętę, przez noc wpada dziewięć

przy wyjmowaniu trzeba uważać, mogą
przeciąć palec do kości, żywe do wrzątku

"trost" to po polsku "drozd", mówię podczas jedzenia,
przecież to prawie tak samo, mówi zdziwiony

może mieliśmy kiedyś wspólny język, milknie,
ciszę przerywają głosy ostrygojadów

całe ich stado przeszukuje pospiesznie,
odsłonięte przez odpływ, błyszczące dno morza
Ilość odsłon: 2453

Komentarze

listopad 13, 2018 13:23

To po co Ci ten sylabizm?

listopad 13, 2018 12:50

Niech się rwie.
Sens tekstu jest prosty więc dla każdego jasny a płynność mało mnie obchodzi.

listopad 13, 2018 10:19

Faktycznie, w drugiej również źle się przerzuca . Do dopracowania, liczba sylab w wersie nadaje rytm kiedy czyta się wersami, tu jeśli tak czytać rwie się i płynność i sens

listopad 13, 2018 10:10

Remik!
We wszystkich a więc i w pierwszej starłem się o jednakową liczbę sylab dla nadania opowiadaniu rytmu. Dziękuję za komentarz, pozdrawiam.

listopad 13, 2018 06:46

W pierwszej nie rozumiem co wnosi podział na wersy akurat w tym miejscu, wzbranialbym się przed pustymi przerzutniami i to na wstępie. Leniwy klimat pamietnikarski odpowiada mi, taka scena, taka po prostu...ładna.

listopad 12, 2018 22:10

Zgoda z prozą. Dzięki za komentarz. Pozdrawiam.

listopad 12, 2018 20:49

Jest egzotyka, według mnie to proza
pozdrawiam