Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

 


wszystko zaczęło się od: jest mi tu bardzo duszno. za nami niewiele. trochę bezwładnych języków. ot, babel w domu jakże publicznym. na plecach kabel od żelazka utrwalał po swojemu zdrowsze wychowanie.


wszyscy już dawno zeszli ze swoich zmian mrowiąc się grzecznie w tę i we wtę.

zanim stanie się cud, rozsypią się w pył.


zbyt długo stałem w kolejkach po wszystko, by wierzyć w pod twoją opiekę. siedzę wpatrzony

w tak niewiele pozostało, w bezwład i mizerotę ostatnich tygodni. gdzie każdy dzień to niemal sukces. o wiele łatwiej przychodziło likwidować cele.


nie ma już czego utrwalać. skoro żeś mnie porzucił, mogę klaskać na potęgę w podzięce

za rozbawienie duszy.


 






Ilość odsłon: 2259

Komentarze

kwiecień 25, 2019 18:51

Ciekawa metaforyka, nienachalna a prowadząca.
Jestem pod wrażeniem
Pozdrawiam

kwiecień 24, 2019 23:06

Znaczy się, że gdzieś tam mam po drodze z odbiorcami. Dziękuję za wpisy pod tekstem.

kwiecień 24, 2019 20:06

...w ostatnich publikacjach twojego autorstwa nie żałuję, że czytam coś... co wchodzi w moje empiryczne przestrzenie

kwiecień 24, 2019 00:32

...końcówka tak ironiczna, że wręcz sarkastyczna
Dobrze, że tu zajrzałem

Pozdrawiam

kwiecień 24, 2019 00:24

Witam na pokładzie

kwiecień 23, 2019 17:52

Najbardziej podoba mi się kwintesencja rozstania z bozią czyli 3 ostatnie wersy; genialne. Wątek z kolejkami również. Pozdrawiam

kwiecień 23, 2019 15:11

wiersz z lirycznym adhd

kwiecień 23, 2019 14:40

tak bywa, że w niektóre wiersze można wdepnąć

Konto usunięte

2-22-22-22-22-22-22-22-22-2

kwiecień 23, 2019 13:30

Wdepnąłem w ten wiersz, aż mi się puenta do krawędzi buta przykleiła. Taka liryka na długo zapada w pamięć...