Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

Czarnobyl w chmurach odcienie przebarwiają granat
wybiegają z budynków opóźnione neutrony
w rozszczepionym świetle szepty
co nie żyje nocą nie może umrzeć świtem

brzęczenie much przy gównie
nadal żądają kremacji i rozrzucenia własnych prochów
sprzeczni wobec naszych poglądów
odmawiają sobie uroczystości pogrzebowych

nadpalone powietrze przesiąka farbą
brudnoczerwone kasztany przed ulicami
nie oswojony deszcz we włosach
róże pustynne skostniały z zimna

(wracając do fabuły)
to co myślę już nie ma znaczenia
nie jestem tygrysem na Uralu nie mam alibi
głowy które odpycham w wodzie
nie są wysublimowanym chłodem jak wiosną

Pietia zobacz jak robią kolejną równoległą
pałuby w najseksowniejszych kreacjach na wystawach

Ilość odsłon: 2263

Komentarze

maj 24, 2019 21:09

Najlepsza pierwsza strofa, podoba się szczególnie:
"co nie żyje nocą nie może umrzeć świtem"
Cały wiersz dobry
Pozdrawiam