Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki


TAK TO LECIAŁO. PÓŁ ŻYCIA NA ŁEB, NA SZYJĘ
BYŁO WARTO PRZEKRACZAĆ RUBIKON I ŁAMAĆ SIĘ
KOROWAJEM, JAK PRZYKAZANIEM BLIŹNIEGO SWEGO.
SYMBOLI ETOS ODWIECZNY. 

A ORZEŁ? GŁUCHY I ŚLEPY. NAWET NA CHRAPACH 
NIE DOPŁYNIE NA ŻYLETKI. SUROWA MAGIA
LICZB I ZNAKÓW ZODIAKU. WODNIK. JESTEM
W NIEBIE.
 
NAJLEPSZE KĄSKI TUŻ PRZED NAPISAMI KOŃCOWYMI.
TAM,GDZIE KULEJĄCY JUŻ BOHATER NIE MA NIC
DO STRACENIA. NIE MA ZMIŁUJ SIĘ NAD NAMI.
GRZESZNYM POZOSTAJE GRZECZNIE WYBRAĆ NARZĘDZIE.
RESZTA TO NIEMAL FORMALNOŚĆ. ŻADNEGO PRZEROSTU
FORMY NAD TREŚCIĄ. 

A PROPOS RESZTY.
NICZEGO NIE WYŚPIEWAŁEM CZEKAJĄC WYTRWALE
NA TRZĘSIENIE ZIEMI, NA TELEFON
OD PRZYJACIÓŁ Z TAMTEJ STRONY TĘCZY.
MILCZY. DLA KAŻDEGO MAM W USTACH OBOLA.

Ilość odsłon: 2173

Komentarze

Konto usunięte

2-42-42-4

sierpień 19, 2019 20:13

zatopiony w 1940r

sierpień 19, 2019 19:52

Dla mnie ten "orzeł" to ORP Orzeł któremu nie dane było trafić "na żyletki", resztę jeszcze rozkminiam :)
To dobry wiersz więc warto

Konto usunięte

2-42-42-4

sierpień 19, 2019 15:27

Dla mnie pierwsza strofa jest pytaniem...było warto palić mosty?
A Orzeł to okręt staruszek z problemami albo ten zatopiony w 1949r.Powstaje nowy film, gdy upadła cenzura może powie nam coś więcej.
Mam wrażenie, że peel zna jakąś tajemnicę...niczego nie wyśpiewałem czekając na telefon z tamtej strony tęczy...pożegnania są okrutne.

sierpień 19, 2019 11:38

orzeł i reszka...albo reszta... a która strona ważniejsza? niezależnie po której jesteśmy z tej drugiej strony jest milczenie, albo brak zasięgu...czytam kolejny raz i coraz inne interpretacje mi się nasuwają - od życia i śmierci po życiowe wybory, które kształtują nasz los (niebo/piekło) ...chociaż nie zawsze to, gdzie lądujemy jest sprawą wyboru...
ciekawie jest, może jak wrócę kolejny raz to rozgryzę te wielkie litery, bo przecież tekst sam w sobie nie jest rozkrzyczany,może mylnie go interpretuję...ale zatrzymałeś, Milo :)

sierpień 19, 2019 11:13

dzień dobry Pawle. zdecydowanie lubię Czytelników wgryzających się w treść, szukających. dziękuję za pochylenie się nad wierszem.

sierpień 19, 2019 10:19

Wykrzyczeć wiersz, tylko komu?

sierpień 19, 2019 10:17

NAJLEPSZE KĄSKI TUŻ PRZED NAPISAMI KOŃCOWYMI.
TAM,GDZIE KULEJĄCY JUŻ BOHATER NIE MA NIC
DO STRACENIA. NIE MA ZMIŁUJ SIĘ NAD NAMI.
GRZESZNYM POZOSTAJE GRZECZNIE WYBRAĆ NARZĘDZIE.
RESZTA TO NIEMAL FORMALNOŚĆ. ŻADNEGO PRZEROSTU
FORMY NAD TREŚCIĄ. - Nieuchronna starość? Choć można też pomyśleć, że chodzi o śmierć samobójczą, bo zostaje nam wybór narzędzia. A reszta to treść żołądkowa wręcz. Jakbyśmy byli w pułapce bez wyjścia. Poniekąd tak jest. Smutny egzystencjalny wiersz.

sierpień 19, 2019 10:14

A ORZEŁ? GŁUCHY I ŚLEPY. NAWET NA CHRAPACH
NIE DOPŁYNIE NA ŻYLETKI. SUROWA MAGIA
LICZB I ZNAKÓW ZODIAKU. WODNIK. JESTEM
W NIEBIE. - ironiczne mocno. Zdanie się na ślepy los?Poczucie bezwartościowości, bezsensu życia. Rzut monetą? No i ta duża czcionka sugeruje iż wiersz należy wykrzyczeć.

sierpień 19, 2019 09:02

Ten ślepy i głuchy orzeł kieruje mnie trochę w stronę interpretacji politycznej, ale chyba ten wiersz jest raczej osobisty. Ten orzeł to chyba raczej jedna ze stron monety. A propos reszty, to może już pijani wodą z Lete, i dlatego nie dzwonią?