Portal Poemax jest prowadzony we współpracy ze stowarzyszeniem Salon Literacki

     ostatnia myśl to gdzie ja do cholery schowałem zapalniczkę

     w moich snach drzewo wyrasta na środku salonu

     słychać chichot sikorek i ciężkie upadki liści

     wiem że to nie jest normalne ale nie robię zdziwionej miny

 

     w moich snach bluszcz obrasta wahadło leciwego zegara

     czas zwalnia i zatrzymuje się w porze kolacji

     szykuję się do snu – ścielę łóżko i nastawiam budzik na szóstą

     nakręcana sprężyna Archimedesa stawia coraz większy opór

 

     w moich snach zasypiam kwadrans przed północą

     korzenie drzewa wrastają w pościel potem stopy i dłonie

     bokiem wychodzi drzewce wciąż kwitnące cierniowymi różami

     soki rośliny mieszają się z krwią i układem nerwowym

     zaczynam rozumieć co drzewo chciało przez to powiedzieć

     napis nad drzwiami „Ocknij się” miga neonowym światłem

     zrywam się bo w moich snach nie ma miejsca dla człowieka

    zapalam papierosa jednak dym ucieka przez oczodoły


Ilość odsłon: 2045

Komentarze

Konto usunięte

2-5

październik 16, 2019 20:15

I'm a joker, I'm a smoker, I'm a midnight toker...

;)

https://www.youtube.com/watch?v=F5N7qNid79s