takie klimaty

Tylko to przemawia "z daleka od miedzynarodowej drogi w samym centrum sadu pośród chochołów
płonie ognisko masz długie nogi krzyżyk na piersiach
i tak pięknie nienawidzisz". Reszta odstaje w całkiem inne klimaty.

Ja bym tak zakonczyla: pamietasz ze na początku bylo słowo wiec szybko przeskoczysz :) tak pozytywniej bardziej czy nie dosyc tej patologii w mediach czy nie dużo jest już tego wy tu? Poeta powinien sięgać wyżej i dawać dowód być świadectwem że można ten płomień wśród Chochołów przeskoczyć:)

plemienne zachowania zamiast opium. czyż nie?

To ognisko pośród chochołów trochę takie plemienne, jakby jakiś dziwny rytuał.

Ostatnia strofa mi się podoba, ale jeszcze nie potrafię skleić jej z resztą. Czytam osobiście, albo politycznie, te chochoły tak jakoś wyspiańsko mi się od razu kojarzą. Z innych luźnych skojarzeń to jakiś globalny ten wiersz mi się jawi, ten brak koordynat, jakby wszędzie i nigdzie, i Polska na koniec.

nie zawsze klucz jest dobrym rozwiązaniem

Cenię sobie opinie Czytelników, dlatego podpowiem, że tytuł w tej formie jest kluczowym elementem. Dziękuję za ślad obecności.

ja bym już z tą francuszczyzną sobie darowała
a wiersz mi się podoba